Debiutant z asystą. Bayern z awansem w pół godziny
Piłkarze Bayernu wszedł spacerkiem do ćwierćfinału Pucharu Niemiec. Sprawę awansu w meczu wyjazdowym z FSV Mainz załatwili tak naprawdę w pół godziny. Zespół z Monachium prowadził wtedy 2:0, ale jeszcze dorzucił kolejne gole. Wygrał 4:0.
Bayern wystąpił z wypożyczonym dzień wcześniej z Manchesteru City Joao Cancelo. Portugalczyk zagrał od początku, miał wnieść do gry monachijczyków dynamikę i wszechstronność (może grać na obu stronach obrony, ale także w środku pomocy). I błysnął już po 17 minutach. To on podał w pole karne, a Eric Maxim Choupo-Moting, najlepszy strzelec Bayernu, trafił efektownie, z woleja.
Trzy gole do przerwy
Bayern prowadził 1:0 i nie zamierzał na tym poprzestać. Minął niecały kwadrans i gola dołożył Jamal Musiala. Również były fajerwerki, 19-latek przyjął piłkę na skraju pola karnego, za moment huknął lewą nogą, piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Palce lizać.
Gospodarze z podciętymi skrzydłami wyglądali, jakby chcieli mieć już spotkanie z głowy, a przed sobą mieli jeszcze godzinę gry. Z takim nastawieniem kolejne gole były kwestią czasu. Przed przerwą dostali trzeciego, w roli głównej wystąpił tym razem Leroy Sane, a asystował Choupo-Moting. Kropkę nad i postawił wprowadzony na ostatnie 20 minut Alphonso Davies.
Bayern wygrał 4:0 i jest w ćwierćfinale DFB-Pokal.
Dzień wcześniej nie poradził sobie VfL Wolfsburg, którego piłkarzem jest Jakub Kamiński. Wilki przegrały w Berlinie z Unionem 1:2 i odpadły z rozgrywek.
ŚRODOWE MECZE 1/8 FINAŁU PUCHARU NIEMIEC:
RB Lipsk - Hoffenheim 3:1
FSV Mainz - Bayern 0:4