Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

PKO BP Ekstraklasa. 16. kolejka: Korona Kielce - Raków Częstochowa - wynik i relacja

Emil Riisberg

23/11/2019, 16:23 GMT+1

Po raz pierwszy w sezonie piłkarze Korony strzelili więcej niż jednego gola. W 16. kolejce PKO BP Ekstraklasy kielczanie pokonali u siebie wysoko Raków Częstochowa 3:0.

Foto: Eurosport

Gospodarze rozpoczęli mecz od mocnego uderzenia. Już w czwartej minucie piłkę w pole karne Rakowa dośrodkował Mateusz Spychała, po główce Ognjena Gnjatica trafiła ona Kamila Piątkowskiego, odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki kompletnie zaskoczonego Jakuba Szumskiego.
Kieleccy piłkarze nie zadowolili się jednobramkowym prowadzeniem i dalej inicjowali groźne ataki. W 18. minucie na strzał z linii pola karnego zdecydował się Uros Duranović. Szumski wypuścił piłkę, ale obrońcy zespołu z Częstochowy wyjaśnili sytuację. Dwie minuty później strzał z około 25 metrów Gnjatica był minimalnie niecelny.
W 24. minucie w polu karnym gości Emir Azemović faulował Marcina Cebulę i sędzia Tomasz Musiał bez wahania podyktował rzut karny. Bramkarz Rakowa był bliski obrony strzału Adnana Kovacevicia, ale uderzenie było zbyt silne i Korona prowadziła już 2:0.
Dopiero po stracie drugiej bramki goście odważniej ruszyli do przodu. Długo jednak nie potrafili sobie stworzyć groźnej sytuacji. W 43. minucie na bramkę Korony strzelał Brain Nouvier, ale Marek Kozioł nie dał się zaskoczyć.

Podwójna zmiana na nic

Przed rozpoczęciem drugiej połowy trener Rakowa zdecydował się na dwie zmiany. Emira Azemovicia i Rusłana Babenkę zastąpili Piotr Malinowski i Miłosz Szczepański. Na nic jednak to się zdało.
Trzy minuty po wznowieniu gry to jednak gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie. W pole karne gości wbiegł Andres Lioi, piłka trafiła do Michala Papadopulosa, ale Szumski uchronił swój zespół przed utratą trzeciej bramki. Chwilę później czeski napastnik popisał się celną główką, ale bramkarz Rakowa i tym razem był na posterunku.
Kielczanie dalej atakowali. W 54. minucie efektowną akcję przeprowadził Marcin Cebula. Piłkarz zespołu z Kielc wpadł w pole karne, minął kilku zawodników rywala, ale jego strzał obronił Szumski. Dwie minuty później uderzenie pomocnika Korony trafiło w słupek bramki gości.

Kropka nad i

Częstochowianie próbowali inicjować akcje ofensywne, ale były one bez trudu zatrzymywane przez defensywę gospodarzy. W 78. minucie efektowny rajd przeprowadził Duranović, ale strzał napastnika Korony bez trudu obronił Szumski. Cztery minuty później losy spotkania zostały rozstrzygnięte. Na strzał zdecydował się Erik Pacinda, który pojawił się na boisku sześć minut wcześniej. Po uderzeniu Słowaka piłka odbiła się od Piątkowskiego, następnie od słupka i wpadła do siatki gości.
Kielczanie pokonali Raków po raz drugi w sezonie. W lipcu w Częstochowie zadowolili się skromnym 1:0.

Wynik meczu 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy:

Korona Kielce - Raków Częstochowa 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Kamil Piątkowski (4. samobójcza), 2:0 Adnan Kovacević (26. karny), 3:0 Erik Pacinda (82.)
Korona Kielce: Marek Kozioł - Mateusz Spychała, Adnan Kovacević, Ivan Marquez, Michael Gardawski - Andres Lioi (76. Erik Pacinda), Ognjen Gnjatić, Jakub Żubrowski, Marcin Cebula - Uros Duranović (85. Milan Radin), Michal Papadopulos (79. Michał Żyro)
Raków Częstochowa: Jakub Szumski - Emir Azemović (46. Piotr Malinowski), Tomas Petrasek, Jarosław Jach - Kamil Piątkowski, Igor Sapała, Petr Schwarz (73. Maciej Domański), Rusłan Babenko (46. Miłosz Szczepański), Bryan Nouvier, Patryk Kun - Sebastian Musiolik
Autor: łup / Źródło: PAP, eurosport.pl
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama