Piłka nożna - Deportivo Alaves – FC Barcelona – wynik i relacja – Primera Division

W przypadku Dumy Katalonii nie ma ostatnia tygodnia, który nie przyniósłby złych informacji. Tak samo było i w dniach poprzedzających mecz w Kraju Basków.

We wtorek ze stanowiska zrezygnował prezes Josep Maria Bartomeu. W jego ślady poszedł też zarząd. Z czasem okazało się, że demony byłego sternika i jego świty mogą prześladować zespół jeszcze przez wiele miesięcy. Hiszpańskie media poinformowały, że wskutek fatalnego zarządzania Barcelona jest na skraju bankructwa.

Piłkarze zmagają się w ostatnich miesiącach z nie mniejszymi problemami. Z Alaves potwierdzili przede wszystkim, że mają ogromne kłopoty z powtarzalnością.

Tydzień wcześniej zaprezentowali się słabo z Realem Madryt, zasłużenie przegrywając 1:3. Kilka dni później na tle Juventusu wyglądali już o wiele korzystniej i triumfowali 2:0. W sobotę pokazali oba oblicza.

Pierwsza połowa kompletnie nie udała się Katalończykom. Grali kiepsko i popełniali błędy. Tak jak chociażby Neto w 31. minucie. Bramkarz Barcy stracił wówczas w komiczny sposób piłkę we własnym polu karnym, odebrał mu ją Luis Rioja i trafił bez najmniejszych problemów do siatki.

Po zmianie stron faworyci obudzili się, zaczęli grać szybciej i lepiej. Gdy czerwoną kartkę otrzymał Jota, to naciskali jeszcze mocniej. W końcu też dopięli swego, przełamał się wtedy Antoine Griezmann. Francuz bramkarza Alaves pokonał firmową podcinką lewą stopą.

Barcelona w końcówce starała się, próbowała trafić drugi raz, ale czegoś drużynie Ronalda Koemana znów zabrakło.

Nie wygrała tym samym już czwartego kolejnego meczu ligowego z rzędu.

Deportivo Alaves – FC Barcelona 1:1 (1:0)Bramki: Luis Rioja (31.) – Antoine Griemzann (63.)

Autor: mb/twis / Źródło: eurosport.pl