Pietro Puzone grał z Diego Maradoną w Napoli, a skończył na ulicy - Piłka nożna

Puzone nie był wybitnym piłkarzem, ale dołożył swoją cegiełkę do sukcesów Napoli w 1987 roku. Mimo że nie grał w pierwszym składzie, to po triumfalnej kampanii sam Maradona podziękował mu za wkład.

W tamtym czasie słynny Argentyńczyk przyjaźnił się z Puzone. Obaj chętnie spędzali czas na imprezowaniu. Włoski napastnik wyszedł na tym znacznie gorzej. Po odejściu z Napoli przez kilka lat tułał się po klubach niższych lig, po czym w 1990 roku skończył karierę. W wieku zaledwie 27 lat.

Mimo że Puzone dzielił boisko ze świetnymi piłkarzami, jego życie potoczyło się w bardzo złym kierunku. Włoch jest obecnie bezdomny i śpi na ulicach Acerry, miasta położonego około 14 kilometrów od Neapolu. Do jego sytuacji miała przyczynić się m.in. śmierć najbliższego przyjaciela.

- Zajęliśmy się nim w maju - zapewnił burmistrz Acerry Raffaele Lettieri w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport". - Kilka razy udało nam się nakłonić go do wzięcia prysznica i zabrania ze sobą czystych ubrań. Niestety, rozmowy z lekarzami na temat uzależnienia od narkotyków nie przyniosły rezultatów. Wierzę, że mogliby mu pomóc zawodnicy z czasów gry z Maradoną. Może dzięki nim poczułby się znowu kimś ważnym. Na razie staramy się mu pomóc wraz z mieszkańcami i rodziną z Acerry - wyjaśnił burmistrz.

Autor: dasz / Źródło: eurosport.pl, vesuviolive.it, La Gazzetta dello Sport