Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Osasuna - Barcelona: wynik i relacja z meczu. La Liga

Emil Riisberg

08/11/2022, 22:30 GMT+1

FC Barcelona pokazała charakter i w ostatnich minutach wyjazdowego spotkania z Osasuną Pampeluna zapewniła sobie zwycięstwo 2:1. Katalończycy przez ponad godzinę musieli grać w osłabieniu, po tym, jak czerwoną kartkę zobaczył Robert Lewandowski. Tym samym zespół Xaviego Hernandeza powiększył przewagę nad Realem Madryt do pięciu punktów.

Foto: Eurosport

Po sensacyjnej poniedziałkowej porażce Realu Madryt z Rayo Vallecano 2:3, Duma Katalonii miała dwa punkty przewagi nad Królewskimi. Podopieczni Xaviego zamierzali zbudować większą przewagę nad najgroźniejszym rywalem do tytułu jeszcze przed mistrzostwami świata w Katarze (Real ma ostatnim mecz ligowy przed mundialem w czwartek z Cadiz).

Czerwona kartka Lewandowskiego

Do tego trzeba było jednak wygrać na wyjeździe z Osasuną, która w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze i jest w czołówce tabeli. Gospodarze nie zamierzali czekać i patrzeć, co zrobią faworyzowani rywale, tylko od razu ruszyli do ataku.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Po kilku groźnych strzałach w 6. minucie Osasuna wywalczyła rzut rożny. Ruben Garcia mocno wstrzelił piłkę, a gola głową zdobył David Garcia. Piłkarze Barcy protestowali, uważając, że wcześniej faulowany był Marcos Alonso, ale sędzia gola uznał.
W 11. minucie żółta kartkę za taktyczne przewrócenie rywala zobaczył Lewandowski. Polak nie strzelił gola w ostatniej kolejce z Almerią (2:0), zmarnował też rzut karny i bardzo chciał się zrehabilitować. Pierwszy strzał "Lewy" oddał w 25. minucie, ale bramkarz był na posterunku.
Najgorsze miało jednak dopiero się zdarzyć. W 31. minucie Lewandowski wyskoczył do piłki i trafił łokciem w twarz Davida Garcię. Sędzia pokazał mu za to drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Polak protestował, ale na nic się to zdało. Jego zespół musiał już do końca grać w osłabieniu.
picture

Foto: Eurosport

Gole Barcelony po przerwie

Po zejściu z boiska Lewandowskiego Duma Katalonii grała słabo i do przerwy niczego nie zdziałała. Do tego czerwoną kartkę za protesty na ławce rezerwowych zobaczył Gerard Pique, który we wtorek miał ochotę by zagrać ostatni mecz w Barcelonie.
Drugą połowę goście zaczęli jednak najlepiej jak mogli. W 48. minucie piłkę do siatki płaskim strzałem skierował Pedri. Później oba zespoły miały swoje okazje, ale szwankowała skuteczność.
Trener Xavi dokonywał kolejnych zmian, próbując wzmocnić siłę ataku swojej drużyny. Jego plan powiódł się 85. minucie. Wówczas Frankie de Jong posłał daleką piłkę na głowę wbiegającego w pole karne Raphinhii, a Brazylijczyk skierował ją do bramki. Barcelona uratowała w końcówce trzy punkty i będzie liderem La Liga niezależnie od czwartkowego meczu Realu. Po wtorkowym meczu ma nad Królewskimi pięć "oczek" przewagi.
Osasuna - Barcelona 1:2 (1:0)
Bramki: David Garcia (6) - Gavi (48), Raphinha (85)
Autor: dasz/po / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama