Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Neymar coraz bliżej powrotu do FC Barcelona. "Zaakceptował warunki kontraktu"

Emil Riisberg

25/06/2019, 07:56 GMT+2

Brazylijski napastnik Paris Saint-Germain tak bardzo chce opuścić stolicę Francji, że zgodzi się niemal na wszystko. Według katalońskiego "Sportu" Neymar zaakceptował warunki przedstawione przez Barcelonę, w tym znacznie niższą pensję.

Foto: Eurosport

"Brazylijczyk tak bardzo pragnie powrotu na Camp Nou, że bez żadnych dyskusji zaakceptował warunki postawione przez Josepa Marię Bartomeu. Nie chciał nawet negocjować, bo zdaje sobie sprawę, że Barcelona musi się bardzo postarać i dużo zapłacić, by go pozyskać. Umowa, jaką mu zaproponowano, została zaaprobowana" – czytamy.

Mniejsza pensja i wycofanie pozwu

Dziennik zwraca uwagę, że dla Neymara "nie liczą się w tym momencie pieniądze" i przede wszystkim pragnie odzyskać "radość z gry i uśmiech", czego tak bardzo brakowało mu w ciągu ostatnich dwóch lat w Paryżu. Dlatego zgodził się na znaczną obniżkę zarobków.
"Według Football Leaks Brazylijczyk zarabia w PSG 36,8 miliona euro za sezon, co przekłada się na ponad 3 miliony miesięcznie i 100 tysięcy euro dziennie. Jest drugim najlepiej opłacanym piłkarzem na świecie, zaraz po Leo Messim. Podczas swojej drugiej przygody w Barcelonie będzie mógł liczyć na 24 miliony euro netto za sezon, co jest podobne do pieniędzy, które dostawał przed odejściem" – poinformowano.
"Wśród innych warunków postawionych przez klub było wycofanie pozwu dotyczącego braku wypłaty premii za przedłużenie umowy latem 2016 roku. Neymar zgodził się również na te żądania, byleby tylko osiągnąć porozumienie – dodano.



Pięcioletni kontrakt

"Barcelona chce podpisać z Neymarem pięcioletni kontrakt, by lepiej zabezpieczyć się na wypadek tej wielkiej inwestycji. A zatem Brazylijczyk będzie grał w tym klubie przynajmniej do 32. roku życia, jeśli wypełni umowę" – zwraca uwagę "Sport".
Piłkarz mógł liczyć również na inne oferty, ale ponoć na pierwszym miejscu stawiał Dumę Katalonii.
"Jego priorytetem był powrót do Hiszpanii, a zwłaszcza do Barcelony. Tylko w przypadku, gdyby kataloński klub nie był zainteresowany jego pozyskaniem, rozważyłby możliwość przejścia do Realu Madryt. Było to jasne niemal od samego początku, dlatego włodarze Realu zrezygnowali ze starań o piłkarza" – napisano.
"Wiadomo, że w Madrycie byli gotowi zaoferować zawodnikowi zdecydowanie więcej pieniędzy, niż Barcelona, ale Neymar nie miał żadnych wątpliwości, gdzie chce kontynuować karierę" – podkreśla kataloński dziennik.

Burzliwy okres

Po dwóch sezonach spędzonych w PSG Brazylijczyk nie widzi dla siebie przyszłości w tym klubie. Choć jego kontrakt wygasa dopiero w czerwcu 2022 roku, to zawodnik nie wierzy, że zespół prowadzony przez Thomasa Tuchela może osiągnąć sukces w Lidze Mistrzów. Ponadto prezydent paryskiego klubu Nasser Al-Khelaifi w jednym z ostatnich wywiadów dał do zrozumienia, że ma "dość gwiazdorskiego zachowania" piłkarzy i będzie wymagał od nich zdecydowanie więcej na boisku, jak i poza nim.
Słowa Al-Khelaifiego były wymierzone przede wszystkim w Neymara. W ostatnich miesiącach wokół 27-latka zrobiło się bardzo gorąco, niekoniecznie w pozytywnym kontekście. Reprezentant Canarinhos jest oskarżany o gwałt, został ukarany za uderzenie kibica po finale Pucharu Francji, wypadł z Copa America z powodu kontuzji oraz został zawieszony na trzy mecze fazy grupowej Ligi Mistrzów za obrażenie sędziów VAR.
Neymar i Nasser Al-Khelaifi
Autor: PO/twis / Źródło: eurosport.pl, sport.es
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama