Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Luis Enrique może spać spokojnie. Barcelona nie ma "planu B"

Emil Riisberg

20/02/2017, 17:13 GMT+1

Mimo ostatnich niepowodzeń, wygląda na to, że przynajmniej do kwietnia Luis Enrique pozostanie na stanowisku szkoleniowca Barcelony. Prezydent katalońskiego klubu zdradził, że dopiero wtedy usiądzie z trenerem do rozmów.

Foto: Eurosport

W Hiszpanii już jakiś czas temu było słychać, że na Camp Nou szwankują relacje na linii piłkarze - trener. Po klęsce 0:4 w Paryżu w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów, grunt znów zaczął palić się pod nogami Luisa Enrique. Tamtejsze media są przekonane, że dni Hiszpana są policzone.

Chcą, żeby został

W obronę szkoleniowca wziął prezydent Dumy Katalonii Josep Maria Bartomeu. - Priorytetem jest zatrzymanie Luisa Enrique. Jest trenerem, którego chcemy - wyjawił dziennikarzom. - W ostatnich latach triumfował z zespołem prawie we wszystkich rozgrywkach. Wykonuje niezwykłą pracę, a teraz wchodzimy w najważniejszy etap sezonu - dodał.
Zdradził jednocześnie, że na pierwsze oceny przyjdzie czas pod koniec sezonu. - Uzgodniliśmy z nim, że porozmawiamy w kwietniu. Nie mamy planu B - wyjaśnił Bartomeu.
W niedzielę Barcelona długo męczyła się z beniaminkiem Leganes. Zwycięskiego gola na 2:1 strzelił Leo Messi w ostatniej minucie spotkania.
Po tej wygranej Blaugrana ponownie traci punkt do Realu Madryt, który dzień wcześniej pokonał Espanyol 2:0. Królewscy mają jednak do rozegrania dwa zaległe mecze.
Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl, BBC
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama