Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Liga Mistrzów. Tottenham - Olympiakos, wynik meczu. Jose Mourinho podziękował chłopcu podającemu piłki

Emil Riisberg

27/11/2019, 13:40 GMT+1

Kluczowe zagranie, dające ścigającemu rywala Tottenhamowi gola na 2:2, wykonał chłopiec od podawania piłek. - Dzieciak był dziś znakomity - komentował menedżer londyńskiej ekipy Jose Mourinho. Dowodzony przez niego po raz pierwszy w Lidze Mistrzów zespół wbił Olympiakosowi jeszcze dwa gole i wygrał 4:2.

Foto: Eurosport

Mecz z Olympiakosem zaczął się dla Tottenhamu fatalnie. 2:0 goście z Grecji prowadzili już w 19. minucie. Trzeba było ruszać w pogoń. Natychmiast.

Jeszcze przed przerwą na 1:2 trafił Dele Alli. A w drugiej połowie straty zostały odrobione.

Mourinho: też byłem takim chłopcem

Była 50. minuta, Tottenham atakował. Kiedy piłka wyleciała na aut, chłopiec mający za zadanie podawanie jej piłkarzom błyskawicznie rzucił drugą do Serge'a Auriera. Ten - także bez zastanowienia - odegrał ją do Lucasa Moury, który prawą stroną popędził w pole karne Olympiakosu i perfekcyjnie podał do nadciągającego Harry'ego Kane'a. Wszystko idealnie, w tempie, jak po sznurku. 2:2.
Po golu Mourinho pofatygował się do wielce zadowolonego chłopca, wyściskał go i przybił z nim piątkę. A po meczu sporo czasu poświęcił mu na konferencji prasowej. - Czyta grę, rozumie ją, zaliczył ważną asystę. Lubię myślących chłopców od podawana piłek. Ja też takim byłem, od 10. do 16. roku życia - opowiadał Portugalczyk, który menedżerem Tottenhamu został w ubiegłym tygodniu.



Dodał, że próbował zaprosić bohatera spotkania do szatni, ale nikt nie potrafił go znaleźć.
Przed ostatnią kolejką - w której 11 grudnia zmierzy się na wyjeździe z Bayernem Monachium - Tottenham ma już zapewniony awans do fazy pucharowej rozgrywek. Uzbierał 10 punktów i w grupie B zajmuje miejsce drugie, za liderującą ekipą z Bawarii - punktów 15, która także we wtorek rozbiła w Belgradzie Crveną Zvezdę 6:0, po czterech trafieniach Roberta Lewandowskiego.



Autor: rk / Źródło: bbc.com, dailymail.co.uk
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama