Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Liga Mistrzów. Olympiakos Pireus - Tottenham, wynik meczu, strzelcy

Emil Riisberg

18/09/2019, 19:08 GMT+2

Na pewno inaczej wyobrażali sobie początek nowego sezonu w Lidze Mistrzów piłkarze Tottenhamu Hotspur. Londyńczycy w środę na inaugurację walki w grupie B zremisowali w Pireusie z Olympiakosem 2:2. Przyjezdni prowadzili już 2:0, ale ostateczny wynik nie krzywdzi żadnej z drużyn.

Foto: Eurosport

Klub z północnego Londynu nie ma najlepszego początku sezonu. Niezłe mecze przeplatają ze słabymi. Wprawdzie do Grecji przyjechali po zwycięstwie w Premier League nad Crystal Palace 4:0, ale mogli spodziewać się niezwykle trudnego wyzwania.

Gospodarze na fali

Olympiakos, który do Ligi Mistrzów awansował przez eliminacje, wygrał osiem meczów z rzędu. Nic więc dziwnego, że od samego początku kibice oglądali bardzo ciekawe spotkanie.
Faworytem byli oczywiście goście, ale gospodarze liczyli na sprawienie niespodzianki. Przeprowadzali ciekawe akcje, ale w kluczowych momentach brakowało im skuteczności. Inaczej było po stronie Tottenhamu.
Przyjezdni zdobyli dwie bramki w ciągu krótkiego czasu. Najpierw w 26. minucie w piękny sposób rzut karny wykorzystał Harry Kane. Chwilę później drugiego gola dla angielskiego zespołu strzelił kapitalnym kopnięciem zza pola karnego Lucas Moura. W obu przypadkach bramkarz Olympiakosu nie miał nic do powiedzenia.

Bohater Valbuena

Miejscowi nie podłamali się i dzielnie dążyli do strzelania gola kontaktowego. Udało im się to w 44. minucie. Podanie doświadczonego Francuza Mathieu Valbueny wykorzystał Daniel Podence.
Wprawdzie na początku drugiej połowy do siatki gospodarzy trafił Dele Alli, ale sędzia zauważył, że Anglik był na pozycji spalonej. Kilkadziesiąt sekund później obrońca londyńczyków Jan Vertonghen popełnił faul w polu karnym i sędzia Gianluca Rocchi nie miał wyboru. Jedenastkę pewnie na gola zamienił prawie 35-letni Valbuena, którego kwadrans później żegnała owacja na stojąco.
Do końca więcej dobrych okazji mieli piłkarze Olympiakosu, ale finaliści ostatniej edycji Ligi Mistrzów czujnie się bronili.
We wtorek w Neapolu nie najlepiej zaprezentował się także drugi finalista poprzedniej edycji, a więc Liverpool. Angielska drużyna przegrała 0:2.
Olympiakos - Tottenham 2:2 (1:2)
Bramki: Podence (44'), Valbuena (54' k.) - Kane (26' k.), Lucas (30')
Autor: Srogi / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama