Liga Mistrzów. Lilian Thuram miał problem z wejściem na San Siro Przed meczem Inter - Borussia Moenchengladbach
/dnl.eurosport.com/sd/img/placeholder/eurosport_logo_1x1.png){kind=logo}
21/10/2020, 17:57 GMT+2
Marcus Thuram, syn słynnego reprezentanta Francji Liliana, przekonał się, że we Włoszech nie jest jeszcze tak znany, jak jego ojciec. Przed meczem z Interem w Mediolanie 23-latek z Borussii Moenchengladbach chciał wejść na San Siro, ale tamtejszy personel zażądał od niego dowodu tożsamości. Wtedy Thuram zdjął maseczkę, wyciągnął telefon i pokazał swoje zdjęcie w internecie.
Foto: Eurosport
Borussia Moenchengladbach wróciła do Ligi Mistrzów po czterech latach przerwy i w swoim pierwszym meczu zagrała na San Siro z Interem. Zespół prowadzony przez trenera Marco Rosego jest złożony głównie z młodych piłkarzy, a jedną z największych gwiazd jest właśnie Thuram.
W środę piłkarz zadebiutował w Lidze Mistrzów. Jak dotąd strzelił w tym sezonie bramkę i zanotował dwie asysty.
Zdjęcie w sieci zamiast dowodu
Thuram nie jest jednak jeszcze zbyt znany kibicom. Przekonał się o tym w Mediolanie, gdy próbował wejść na San Siro, by wziąć udział w przedmeczowej konferencji prasowej.
Jeden z ochroniarzy nie chciał go wpuścić i poprosił o dowód tożsamości. Wtedy Francuz zdjął z twarzy maseczkę i wyciągnął telefon. Następnie wpisał w przeglądarkę internetową swoje imię i nazwisko, po czym pokazał to identyfikującemu go mężczyźnie.
Ten oryginalny sposób okazał się skuteczny. Przy okazji kreatywność Thurama zrobiła sporą furorę wśród kibiców.
Syn legendy
23-latek jest synem byłego wybitnego obrońcy reprezentacji Francji - Liliana. Thuram senior zdobył z Trójkolorowymi mistrzostwo świata (1998 r.), a dwa lata później sięgnął po złoto mistrzostw Europy.
Największe sukcesy klubowe święcił właśnie we Włoszech, gdzie w latach 1996-2001 był piłkarzem Parmy, z której przeniósł się do Juventusu (2001-2006). Karierę zakończył w 2008 roku w Barcelonie.
Autor: Skrz/dasz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama