Szczęsny dwukrotnie pokonany. Juventus musi odrabiać straty
Trening Juventusu przed starciem z Ferencvarosem
Video: SNTV Trening Juventusu przed starciem z FerencvarosemW czwartej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów Juventus podejmie Ferencvaros. Zobacz przygotowania piłkarzy mistrza Włoch do tego spotkania.zobacz więcej wideo »Juventus - Dynamo Kijów w Lidze Mistrzów
Video: Getty Images Juventus - Dynamo Kijów w Lidze MistrzówJuventus - Dynamo Kijów w Lidze Mistrzówzobacz więcej wideo »Juventus - Barcelona w fazie grupowej Ligi Mistrzów
Video: Getty Images Juventus - Barcelona w fazie grupowej Ligi MistrzówJuventus - Barcelona w fazie grupowej Ligi Mistrzówzobacz więcej wideo »
Juventus w trudnej sytuacji po pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Włoski zespół z Wojciechem Szczęsnym w bramce przegrał na wyjeździe 1:2 z FC Porto. Rewanż 9 marca.
Dwa lata temu Juventus pożegnał Ligę Mistrzów w ćwierćfinale, przed rokiem w 1/8 finału. Brak sukcesu dla działaczy był poważnym ciosem. Rok po roku pracę tracili trenerzy Massimiliano Allegri i Maurizio Sarri. Obu nie uratowało nawet wywalczenie mistrzostwa Włoch.
W środę kredyt zaufania poważnie nadszarpnął Andrea Pirlo. Niewykluczone, że były legendarny piłkarz w rewanżu będzie walczyć o swoją trenerską przyszłość na ławce turyńczyków.
Prowadzony przez niego Juventus jest pozbawiony stylu, nie wzbudza postrachu, jak miało to miejsce jeszcze dwa lata temu. Na pewno nie bało się go w środę Porto.
Zaskoczeni już na początku
Gospodarze objęli prowadzenie już w pierwszej minucie. Nacisnęli rywala pod jego polem karnym, a ten się pogubił. Szczęsny podał do Rodrigo Bentancura, ten odesłał mu piłkę powrotną, ale za lekko, przez co Polaka skutecznie uprzedził napastnik Mehdi Taremi.
Goście znaleźli się w trudnym położeniu, bo w tej edycji rozgrywek mało która drużyna potrafiła bronić dostępu do własnej bramki tak dobrze jak Porto. W fazie grupowej portugalski zespół przegrał na inaugurację 1:3 z Manchesterem City, potem, w kolejnych pięciu meczach, nie stracił ani jednego gola.
Defensywie gospodarzy nie można było wiele zarzucić i tym razem. Inna sprawa, że Juventus mocno rozczarowywał. Do przerwy bramkarz gospodarzy poważniej musiał wysilić się tylko raz, gdy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego sytuacyjnym strzałem z powietrza próbował zaskoczyć go Adrien Rabiot. Ale nawet gdyby skapitulował, sędzia gola by nie uznał, odgwizdując pozycję spaloną.
Druga połowa rozpoczęła się identycznie jak pierwsza – koszmarnie dla Juve, idealnie dla Porto. Już pierwszą akcję na gola zamienił Moussa Marega. Szczęsny znów nie miał większych szans i ponownie mógł mieć pretensje do obrońców.
Gol daje nadzieje
W kolejnych minutach Juventus bił głową w mur. Szanse na gola mieli gospodarze. Kilkukrotnie turyńczyków ratował reprezentant Polski, w szczególności popisując się przy próbie z kilkunastu metrów
Sergio Oliveiry.
W poczynaniach Juventusu nastąpiła zmiana dopiero w końcówce. Goście doczekali się kontaktowej bramki po tym, jak precyzyjnie z pierwszej piłki przymierzył Federico Chiesa. Emocji nie zabrakło w kolejnych minutach. W jednej z ostatnich akcji w polu karnym przewrócił się Ronaldo. Portugalczyk domagał się podyktowania jedenastki, ale się nie doczekał, co wyraźnie się mu nie podobało.
Program pierwszych spotkań 1/8 finału Ligi Mistrzów:
wtorek, 16 lutego
Barcelona - Paris Saint-Germain 1:4
RB Lipsk - Liverpool 0:2
środa, 17 lutego
FC Porto - Juventus Turyn 2:1
Sevilla - Borussia Dortmund 2:3
wtorek, 23 lutego
Atletico Madryt - Chelsea Londyn (w Bukareszcie)
Lazio Rzym - Bayern Monachium
środa, 24 lutego
Atalanta Bergamo - Real Madryt
Borussia Moenchengladbach - Manchester City (w Budapeszcie)
Rewanże 9-10 oraz 16-17 marca