Liga Mistrzów 2020/2021. TOP 10 młodych talentów - Piłka nożna

Haaland był objawieniem edycji 2019/2020. Norweg rozpoczynał ją w Salzburgu, gdzie strzelał gole w każdym z sześciu meczów fazy grupowej. Austriacka drużyna odpadła z rozgrywek, ale on w nich pozostał dzięki transferowi do Borussii Dortmund.

W Westfalii piłkarz, który w lipcu ukończył dopiero 20 lat, potwierdził ogromny talent. Debiutancki sezon w Champions League zakończył zdobyciem dziesięciu bramek. We wtorek, w dniu rozpoczęcia nowego sezonu Ligi Mistrzów, "Marca" pokusiła się o zestawienie młodych talentów z niewielkim lub żadnym doświadczeniem, którzy mogą pójść śladem Norwega. Poniżej prezentujemy "10 pereł, które będą świecić w najbliższym sezonie".

Zdaniem wielu ekspertów to "nowy Haaland" albo Sadio Mane. I nie chodzi o klub (Malijczyk także grał w Salzburgu). Napastnik z Zambii był już jednym z najlepszych zawodników poprzednich mistrzostw świata do lat 20. Prawonożny, nie wyróżnia się tak bardzo techniką, co siłą. Liczby 22-latka z bieżącego sezonu ligi austriackiej mówią same za siebie: jedenaście bramek i cztery asysty w ośmiu meczach.

W tym przypadku już kwota 15 milionów euro, którą zarobiło na nim Sao Paulo, wskazuje, że to talent czystej wody. Lewonożny skrzydłowy, który znakomicie prowadzi piłkę obiema nogami, często zmienia stronę. Urodzony w 2000 roku Brazylijczyk na razie uczy się holenderskiej Eredivisie: w pięciu meczach trzy razy trafiał do siatki. "Marca" odnotowuje, że wiele osób nie wie, że próbował już swoich sił w Hiszpanii, w Atletico.

Rocznik ten sam, co w przypadku Brazylijczyka, ale kwota transferu o 20 milionów większa. Stara Dama nie zawahała się go "zaklepać" już w połowie poprzedniego sezonu. Zwieńczył go w Parmie 10 golami i dziewięcioma asystami. Szweda pochodzenia macedońskiego wyróżnia duża wszechstronność - może grać jako skrzydłowy, ale także ofensywny pomocnik i napastnik.

W wieku 16 lat i czterech miesięcy zadebiutował w Ligue 1. Mając 17 lat i dziewięć miesięcy został najmłodszym piłkarzem, który zagrał w reprezentacji Francji od czasów II wojny światowej. Teraz nadszedł czas na debiut w Lidze Mistrzów. Urodzony w Angoli Camavinga ma doskonałą sylwetkę jak na swój wiek, kapitalnie ułożoną lewą stopę. Choć uwielbia grać do przodu, w zeszłym sezonie był zawodnikiem, który wykonał najwięcej wślizgów w lidze francuskiej (105).

Chociaż niedawno został wyrzucony z reprezentacji za złamanie zasad kwarantanny po meczu z Islandią, nie ulega wątpliwości, że to istny klejnot Manchesteru United. W poprzednim sezonie stał się najmłodszym strzelcem gola (17 lat i 353 dni) w historii Czerwonych Diabłów w europejskich rozgrywkach. 19 bramek i pięć asyst w 51 meczach, biorąc wszystkie rozgrywki na koniec sezonu mówi wszystko o tym napastniku. Jego tajną bronią są uderzenia z obu nóg.

- To piłkarz z wielką przyszłością, śledziliśmy go od miesięcy. Może grać w całej linii ataku - w ten sposób został zaprezentowany na Camp Nou pod koniec sierpnia. Duma Katalonii zapłaciła za Portugalczyka 30 milionów euro. Może grać na wszystkich pozycjach w ataku. W poprzednim sezonie w Sportingu Braga zdobył dziewięć bramek i zanotował 13 asyst.

Ze względu na olbrzymią konkurencję wypożyczony z Realu Madryt Brazylijczyk powoli wchodzi do zespołu. W czterech meczach BVB uzbierał dotychczas 80 minut. Porównania do słynnego przed laty Kaki nie są na wyrost. - Nie tylko lubię strzelać gole, zawsze staram się też odnajdywać kolegów i asystować - twierdzi 18-latek.

Zaczynający we Francji, ale doskonalący umiejętności w Niemczech (w Borussii M'Gladbach i Bayernie Monachium) pomocnik wrócił na początku października nad Sekwanę, by zbierać cenne minuty. Szybko się zaadoptował. - Miał bardzo udany debiut. Potrafi podawać głęboko, ale też szeroko - chwalił niedawno 21-latka trener OM Andre Villas-Boas.

Świetna technika, znakomita wizja gry, doskonałe ostatnie podanie, a do tego duża pracowitość. To o jednym z największych talentów angielskiego futbolu. O środkowego pomocnika, mającego za sobą występy w reprezentacji do lat 17, biły się czołowe kluby na czele z Bayernem i Manchesterem United. Wyścig ten za 23 mln euro wygrała Borussia. Birmingham City, poprzedni klub zawodnika, postanowił uhonorować utalentowanego młodziana, zastrzegając numer 22, z którym występował w zespole z Championship.

To kolejny po Trincao i Ansu Fatim nieoszlifowany diament Dumy Katalonii, która ściągnęła go z Las Palmas. Nie bez powodu porównuje się go z Andresem Iniestą. Charakteryzuje go bowiem "wypieszczone" podanie, ma oczy dookoła głowy. Jeśli można było kogoś pochwalić z zespołu po ostatniej porażce z Getafe w lidze hiszpańskiej, to właśnie jego. Pod koniec października skończy dopiero 18 lat.

Program 1. kolejki Ligi Mistrzów:20 października, wtorekgrupa EChelsea Londyn - Sevilla (godz. 21.00)
Rennes - FK Krasnodar (21.00) grupa FZenit Sankt Petersburg - Club Brugge (18.55)
Lazio Rzym - Borussia Dortmund (21.00)grupa GDynamo Kijów - Juventus Turyn (18.55)
Barcelona - Ferencvarosi TC (21.00)grupa HParis Saint-Germain - Manchester United (21.00)
RB Lipsk - Istanbul Basaksehir (21.00)21 października, środagrupa AFC Salzburg - Lokomotiw Moskwa (18.55)
Bayern Monachium - Atletico Madryt (21.00)grupa BReal Madryt - Szachtar Donieck (18.55)
Inter Mediolan - Borussia Moenchengladbach (21.00)grupa CManchester City - FC Porto (21.00)
Olympiakos Pireus - Olympique Marsylia (21.00)grupa DAjax Amsterdam - Liverpool (21.00)
FC Midtjylland - Atalanta Bergamo (21.00)

Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl, marca.com