Raimund Hinko jest uznawany za żywą legendę niemieckiego dziennikarstwa sportowego. Prywatnie to wielki kibic Bayernu, który chodził na mecze tego zespołu jeszcze w latach 60. Obecnie pisze felietony na stronie "Sport Bild". W ostatnim zdobył się na szczere wyznanie.

"Nie płakałem"

"Drogi Robercie Lewandowski, proszę, nie złość się na mnie. Muszę wyznać, że po cichu mam nadzieję, że nigdy nie pobijesz niesamowitego rekordu Gerda Muellera. Chodzi o jego 365 goli w 427 meczach Bundesligi. Po prostu, Gerd był niezwykle sympatycznym facetem, który z wielką łatwością strzelał gole z trudnych sytuacji i z niczego. Jednocześnie pozostał skromy przez całe życie (co wcale nie oznacza, że jesteś niesympatyczny)" – napisał Hinko.

"Dlatego, przynajmniej ten jeden raz, nie płakałem, gdy nie strzeliłeś gola w wygranym 4:1 meczu z Herthą (a mogło być 15:2). Z drugiej strony wolę, kiedy ustalasz wynik spotkania w zdecydowanie bardziej wyrównanych meczach, w których trudniej zdobyć bramkę. Strzeliłeś 300 goli w 370 starciach. To również szaleństwo" – podkreślił.

Jeśli przedłuży, pobije go "z automatu"

Dalej dziennikarz zaznacza, że w przypadku przedłużenia przez "Lewego" kontraktu z Bayernem, napastnik na pewno dalej będzie we "wspaniałej formie" i "z automatu" pobije rekord Muellera. "Również na to zasłużysz" – napisał. "Gerd byłby ostatnią osobą, która by ci tego nie życzyła" – dodał.

Ponadto komplementuje Polaka. Gdy ten odbierał nagrodę FIFA dla najlepszego piłkarza 2021 roku, wspomniał o Muellerze i jego rekordzie 40 strzelonych goli w jednym sezonie Bundesligi. "Lewy" pobił ten rekord w poprzednich rozgrywkach, zdobywając 41 bramek. "Czapki z głów, Robercie" – czytamy.

"A zatem, drogi Robercie, pozwól mi i wszystkim fanom Gerda Muellera na małą radość, że opuściłeś Berlin z pustymi rękoma. W sobotę, po meczu z Lipskiem, zapewne będziesz cieszył się z 301. gola w Bundeslidze" – zakończył.

W obecnym sezonie niemieckiej ekstraklasy polski snajper zanotował już 23 trafienia w 20 meczach.