Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Legia Warszawa - Widzew Łódź: wynik i relacja - PKO BP Ekstraklasa

Emil Riisberg

24/02/2023, 21:39 GMT+1

Widzew Łódź nie wygrał na stadionie Legii od 26 lat, ale po piątkowym meczu może mieć powody do zadowolenia. Spotkanie 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy zakończyło się remisem 2:2. We wcześniej rozegranym meczu Raków Częstochowa pokonał na wyjeździe Jagiellonię Białystok 2:1 i umocnił się na prowadzeniu w tabeli.

Foto: Eurosport

- Ten mecz jest na ustach całej Polski, to klasyk. Znamy historię... My trenerzy, piłkarze, wszyscy czekają na takie wydarzenie. To nie jest mecz jak każdy inny, nie ma co udawać. Każdy marzy, żeby w nim uczestniczyć - mówił przed spotkaniem trener Widzewa Janusz Niedźwiedź.
Przy Łazienkowskiej stawił się komplet publiczności, a mecz nie rozczarował.

Skromne prowadzenie Legii

Początek spotkania był dość wyrównany, ale wszystko zmieniło się w 18. minucie, gdy gola strzelił Paweł Wszołek. Pomocnik Legii wykorzystał kapitalną wrzutkę Bartosza Kapustki i uderzeniem głową pokonał Henricha Ravasa.
Drużyna Kosty Runjaicia atakowała, ale brakowało skuteczności bądź szczęścia, jak w sytuacji z 36. minuty, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Maik Nawrocki.
Widzew przebudził się pod koniec połowy, niebezpiecznie z dystansu uderzał Bartłomiej Pawłowski. Legia zaczęła popełniać błędy w obronie, ale ekipa z Łodzi nie potrafiła ich wykorzystać.

Cios za cios

Legioniści mogli podwyższyć prowadzenie chwilę po przerwie, jednak piłkę po strzale Kapustki zdołał przyblokować Mateusz Żyro. Ponadto z dystansu uderzali Filip Mladenović i Josue.
Piłkarze Widzewa przetrwali gorszy okres i zdołali doprowadzić do wyrównania w 70. minucie. Wówczas idealne dośrodkowanie z prawej strony wykończył Kristoffer Norman Hansen. Była to niemal kopia gola z pierwszej połowy.
Radość łódzkiej ekipy nie trwała długo. Wszołek zagrał w pole karne, a Marek Hanousek popisał się niefortunną interwencją i wpakował piłkę do własnej bramki.
Koniec emocji? Nic z tych rzeczy. Widzew dostał rzut wolny, a na bezpośredni strzał zdecydował się Pawłowski. Piłka odbiła się jeszcze od głowy stojącego w murze Wszołka i wpadła do bramki. 2:2.
Więcej goli w Warszawie już nie padło, co mocno komplikuje sytuację Legii w kontekście wyścigu o mistrzostwo Polski.
picture

Foto: Eurosport

Lider nie zwalnia tempa

Wcześniej w piątek liderujący Raków wydłużył serię meczów bez porażki do piętnastu. Jednak spotkanie nie zaczęło się dobrze dla drużyny Marka Papszuna - już w trzeciej minucie gola dla Jagiellonii strzelił Jesus Imaz, który przelobował bramkarza.
Do wyrównania w pierwszej połowie doprowadził Jean Carlos, który przymierzył z linii pola karnego.
W drugiej połowie ekipa z Częstochowy miała dużą przewagę, a w 75. minucie zdobyła bramkę na wagę trzech punktów. Obrońca Tomas Petrasek wykorzystał dośrodkowanie Patryka Kuna i głową pokonał Zlatana Alomerovicia.
Zwycięstwo Rakowa oznacza, że częstochowianie mają już dziewięć punktów przewagi nad Legią.
Legia Warszawa - Widzew Łódź 2:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Paweł Wszołek (18. głową), 1:1 Kristoffer Hansen (70. głową), 2:1 Marek Hanousek (77. samobójcza), 2:2 Bartłomiej Pawłowski (84.)
Autor: PO/łup / Źródło: eurosport.pl
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama