Koronawirus. Słowacki klub MSK Żilina postawiony w stan likwidacji - Pika nożna

Wypowiedziano umowy 15 piłkarzom, wszyscy będą mogli związać się z nowym pracodawcą 30 kwietnia.

- W pierwszym etapie likwidacji rozwiązaliśmy kontrakty z zawodnikami, które były najbardziej uciążliwe dla klubu. Po miesięcznym okresie wypowiedzenia gracze ci będą wolni i będą mogli znaleźć pracę w nowych klubach – ogłosił Rastislav Otruba, prawnik będący głównym likwidatorem piłkarskiej spółki.

Nie wiadomo, czy wśród zawodników, którym wypowiedziano kontrakty, są 20-letni obrońca Jakub Kiwior i rok starszy napastnik Dawid Kurminowski. Kiwior piłkarzem Żiliny został przed tym sezonem, Kurminowski – rok wcześniej.

Żilina po zasadniczej części sezonu (liga na Słowacji składa się z 12 zespołów, które z czasem dzielą się na grupy mistrzowską i spadkową) była na drugim miejscu w tabeli, miała dziesięć punktów straty do Slovana Bratysława i siedem przewagi nad aktualnym wicemistrzem kraju DAC Dunajska Streda.

Sezon, jak w całej Europie, zawieszono z powodu epidemii koronawirusa.

"Zdrowie i walka o przetrwanie w tej sytuacji jest priorytetem dla nas wszystkich. Ta nieoczekiwana sytuacja odbija się również na działalności klubów sportowych, w tym także MSK Żilina. Strategia finansowa naszego klubu oparta była na sprzedaży zawodników. Biorąc pod uwagę ostatnią dużą transakcję, ze sprzedaży Roba Bożenika (odszedł do Feyenoordu Rotterdam, kosztował 4 mln euro – red.) z powodu znanych okoliczności otrzymaliśmy tylko jedną dziesiąta kwoty. Tegoroczny budżet klubu opiera się na przewidzianych dochodach z letniego okna transferowego. Już teraz jest więcej niż prawdopodobne, że dochód z transferów latem będzie bliski zeru" - napisano w oświadczeniu klubu.

MSK Żilina istnieje od 1908 roku. Jej piłkarzem był m.in. Jan Mucha, były zawodnik, a obecnie członek sztabu trenerskiego Legii Warszawa.

Autor: twis / Źródło: eurosport.pl