Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Idrissa Gueye, piłkarz Paris Saint-Germain, odmówił gry w tęczowej koszulce - donosi "RMC Sport". Ligue 1 - piłka nożna

Emil Riisberg

16/05/2022, 16:57 GMT+2

Zespół Paris Saint-Germain zagrał w ostatnim meczu ligowym z Montpellier w specjalnych koszulkach. Numery mistrzów Francji były w kolorach tęczy, na znak solidarności przeciw homofobii. Według francuskiej telewizji "RMC Sport", senegalski pomocnik Idrissa Gueye odmówił jednak udziału w meczu w takim trykocie.

Foto: Eurosport

W sobotę PSG ograło na wyjeździe Montpellier 4:0 w meczu 37. Kolejki Ligue 1. W spotkaniu tym trener Mauricio Pochettino nie miał do dyspozycji Senegalczyka Gueye. Klub podał chorobę jako oficjalny powód nieobecności piłkarza w ostatnim meczu wyjazdowym sezonu.

Odmowa z powodów religijnych

Na konferencji prasowej okazało się, że Pochettino nie był wtajemniczony w tę wersję.
- Idrissa nie jest kontuzjowany ani chory, ale siedział na trybunach z powodów osobistych - powiedział szkoleniowiec.
Wkrótce miejscowi dziennikarze donieśli o zupełnie innym powodzie absencji. Jak poinformowała stacja "RMC Sport", Gueye odmówił gry, ponieważ nie chciał poprzeć symbolicznej akcji francuskiej ligi, solidaryzującej się w walce z homofobią.
W jej ramach wszyscy piłkarze w ostatniej kolejce nosili na plecach numery w kolorach tęczy. Akcja po raz czwarty w historii odbywała się pod hasłem "Hetero czy homo, wszyscy nosimy tę samą koszulkę".
Według francuskich mediów Gueye odwołał udział w meczu z Montpellier z powodów religijnych. Zgodnie z francuskim prawem nie można w takiej sytuacji zmusić piłkarza do gry. Ewentualna kara dla Senegalczyka ze strony PSG byłaby zatem nielegalna.
Co ciekawe, Gueye nie pierwszy raz zrobił coś podobnego. W zeszłym roku 32-latek także odmówił stawienia się na meczu w dniu walki z homofobią. Wówczas oficjalną przyczyną absencji była infekcja przewodu pokarmowego.
picture

Foto: Eurosport

Podobnie jak z rasizmem

Organizator kampanii społecznej Bertrand Lambert stanowczo zareagował na zaistniałą sytuację.
- To jest godne ubolewania pod wieloma względami – powiedział Lambert. - Głównie dlatego, że daje zły przykład. Udaje nam się przeprowadzić akcję, w której gramy razem. Wszyscy piłkarze we Francji nosili tę koszulę bez względu na swoje przekonania. Tak jak noszenie antyrasistowskiej opaski nie zmienia koloru skóry, tak samo noszenie tęczowej koszulki nie zmienia orientacji seksualnej osoby, która ją założy - tłumaczył prezes "PanamBoyz".
Lambert domaga się teraz wyjaśnień ze strony zawodnika i reakcji paryskiego klubu. Przypomniał też kampanię UEFA - "Nie dla rasizmu".
- Nie powinno być podwójnych standardów. To ta sama dyskryminacja. Chcemy, aby mniejszość była akceptowana przez większość. Homofobia oznacza odmowę gry z innym piłkarzem. Szokuje, że PSG się tak zachowuje, jakby nic się nie stało. Mamy do wykonania ważną pracę, bo we Francji wciąż nie ma coming outów piłkarzy, chociaż wiemy, że są wśród nich geje - zdradził.
Na koniec Lambert wyraził jednak zadowolenie, że tylko jeden spośród około 700 zawodników odmówił uczestnictwa w akcji.
Autor: dasz/TG / Źródło: eurosport.pl, eurosport.de
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama