Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Biznesmen Krychowiak. "Wypuszczam dwa razy w roku kolekcję, projektuję ją od A do Z"

Emil Riisberg

16/11/2019, 16:50 GMT+1

O największych pasjach, czyli modzie i sporcie, na których oparł swoje biznesy, i o tym, dlaczego próbuje swoich sił poza futbolem już teraz, choć przed nim jeszcze kilka ładnych lat gry w piłkę. O tym i innych sprawach opowiedział reprezentant Polski Grzegorz Krychowiak, który był gościem programu "Ostatnie Piętro" na antenie TVN24 BiS.

Foto: Eurosport

29-letni Krychowiak nie należy do stereotypowych polskich zawodników. Piłkarsko wychował się we Francji (wyjechał do tego kraju w wieku 15 lat), skąd wyruszył później do Hiszpanii. Następnie była Anglia, a ostatnio gra w Rosji. Jest czołowym graczem Lokomotiwu Moskwa i reprezentacji, w której rozegrał 67 meczów, będąc uczestnikiem m.in. mistrzostw Europy (2016) i świata (2018).

Biznes jak piłka nożna

Mówi, że zna pięć języków, bo w ten sposób pokazuje szacunek do reszty zawodników klubu, w którym akurat występuje. Swoich sił próbuje również w biznesie, a to, że jest zawodowym piłkarzem, tylko mu w tym pomaga.


- Wiele rzeczy wyniesionych ze sportu przydaje się w biznesie. Dążenie do celu, pracowitość, wyrozumiałość na błędy innych - wskazał Krychowiak.

- Kiedy zaczynam nowy biznes, ważne jest dla mnie, aby dobrać ludzi, którzy znają się na tym i przede wszystkim takich, do których mam zaufanie. To trochę jak w piłce nożnej. Jesteśmy zespołem, który powinien dobrze funkcjonować. Każda osoba, która robi coś w moim biznesie, powinna zająć się rzeczami, które robi dobrze. Tak jak na boisku.

Inwestuje i projektuje

Piłkarz ma swój butik z szytymi na miarę garniturami, a ostatnio zainwestował w aplikację łączącą trenerów fitness z klientami. Postawił na modę i sport - swoje największe pasje.

- Muszę rozumieć, gdzie inwestuję pieniądze, i znać się na tym. Lubię robić rzeczy, w które wierzę, że odniosą sukces. Chcę być aktywną częścią tego biznesu - wyjaśnił.

W jaki sposób się angażuje? - Wypuszczam dwa razy w roku kolekcję - zimową i letnią. Projektuję ją od A do Z. Zajmuję się wszystkim, oczywiście z pomocą ludzi, którzy pracują w butiku - przyznał Krychowiak.

- To, co będzie po karierze, trzeba wcześniej przygotować. Nie można tego zrobić, kiedy się ją zakończy. Dla mnie ważne jest, żeby to, co robię, sprawiało mi przyjemność, bo uważam, że jest to kluczowe w życiu. Mam to szczęście, że gram w piłkę i nawet gdy rano wstaję i jestem zmęczony, nie mam z tym żadnego problemu - dodał.

PSG to przeszłość

Reprezentant Polski nie myśli jeszcze o skończeniu z piłką. Odżył w Moskwie, należy do czołowych piłkarzy Lokomotiwu. W Rosji, dokąd trafił w 2018 roku, szybko się zaaklimatyzował, choć w poprzednich zespołach - PSG i West Bromwich Albion - nie odgrywał znaczących ról.

Zwłaszcza w paryskiej ekipie. Francuzi latem 2016 zapłacili za niego, według nieoficjalnych informacji, około 26 milionów euro. Ale Krychowiak zawodził, był głównie rezerwowym i bez żalu się z nim pożegnano.


- Są momenty, kiedy wygrywasz, i są takie, kiedy przegrywasz. To jest część piłki nożnej. To był trudny okres dla mnie. Trener musi postawić na jedenastu zawodników. Oni są szczęśliwi, a ci, którzy nie grają, nie. Po prostu trzeba zmienić otoczenie, obrać inną ścieżkę i występować w klubie, który cię potrzebuje - przyznał.

- Zostawiłem to za sobą i skupiłem się na nowych wyzwaniach. Nie zmienię historii. Dla mnie najważniejsze jest to, co przede mną, a nie przeszłość - skwitował Krychowiak.

O programie

"Ostatnie piętro" trochę symbolicznie oznacza sam szczyt. Miejsce, które dla wielu jest celem. Ale szczyt to też miejsce, z którego najwięcej widać. Co widzą ci, którym się udało, ludzie sukcesu? Jak go osiągnęli? Co w pracy pozwala im osiągać cele? Co poza nią? Jaka mentalność im pomaga, a czego unikają? Co dziś zrobiliby inaczej? A czego żałują, że nie zrobili wcześniej? Właśnie o tym są rozmowy z gośćmi "Ostatniego piętra".
Emisja w każdą sobotę o godzinie 16.35 na antenie TVN24 BiS. Na program zaprasza Michał Sznajder.
Autor: kz/twis / Źródło: eurosport.pl, TVN24 BiS
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama