Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Gianlugi Buffon nie zabierze numeru Wojciechowi Szczęsnemu

Emil Riisberg

05/07/2019, 09:17 GMT+2

Po zaledwie jednym sezonie w barwach PSG Gianluigi Buffon powrócił do Juventusu. Wojciech Szczęsny chciał oddać mu koszulkę z numerem 1, ale doświadczony bramkarz uznał, że obecnie to Polak bardziej na nią zasługuje.

Foto: Eurosport

Buffon powrócił do Juventusu po dwunastu miesiącach spędzonych w Paris Saint-Germain. Golkiper miał nadzieję, że w nowych barwach wygra Ligę Mistrzów, ale tak się nie stało – paryski klub odpadł z rozgrywek już w 1/8 finału. Po roku spędzonym na Parc des Princes bramkarz postanowił wrócić do "domu" – w zespole Starej Damy grał przez siedemnaście lat.

Podziękował

Polak zdając sobie sprawę, jak wielką postacią jest Buffon, chciał oddać mu koszulkę z numerem 1, ale Włoch uznał, że w tym momencie należy się ona Szczęsnemu.
- Chciałbym podziękować Szczęsnemu i Giorgio Chielliniemu, którzy zaoferowali mi koszulkę z numerem 1 oraz kapitańską opaskę. Jednak nie wróciłem po to, by coś komuś odebrać lub zabrać. Chcę dać z siebie wszystko dla drużyny – wyznał
- Jedyną słuszną rzeczą jest, by podstawowy bramkarz Szczęsny grał z numerem 1. A jeśli chodzi o kapitana, to mamy znakomitego piłkarza w osobie Giorgio Chielliniego – podkreślił.
- Pomyślałem o numerze 77, który najlepiej przedstawia moją historię. Grałem z tym numerem w Parmie i przyniósł mi szczęście, naprawdę go lubię – dodał legendarny bramkarz.

Ma wszystkie walory

Przed końcem sezonu 2017/2018 Juventus i Buffon doszli do wniosku, że nie przedłużą kontraktu. Wówczas Włoch komplementował Szczęsnego, który był jego zmiennikiem.
- Wojciech to bardzo inteligentny facet, od pierwszego dnia chłonął wszystko, wchodząc do naszej szatni. Jest wyśmienitym bramkarzem i ma 13 lat mniej ode mnie. On ma wszystkie potrzebne walory, także te pozaboiskowe – mówił mianując swoje następcę.
Buffon wie, że role się odwróciły i to Polak jest pierwszym wyborem szkoleniowca Maurizio Sarriego, ale gwarantuje, że będzie gotowy, gdy zajdzie taka potrzeba.
- Nie jestem tu po to, żeby spędzić kilka minut na boisku, zdaję sobie sprawę, że Juventus ma bardzo jasne priorytety: przyszedłem, by dać z siebie wszystko, gdy tylko nadarzy się okazja – podkreślił.
Autor: PO/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama