Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Getafe - Real Madryt: wynik i relacja - LaLiga

Emil Riisberg

04/01/2020, 17:20 GMT+1

Real Madryt pokonał na wyjeździe Getafe 3:0 w spotkaniu 19. kolejki hiszpańskiej LaLigi. Królewscy nie zachwycali w ataku, lecz zdołali wywalczyć cenne punkty na trudnym terenie dzięki znakomitej postawie Raphaela Varane'a.

Raphael Varane

Foto: Eurosport

Już w nadchodzącym tygodniu Królewskich czeka daleki wyjazd do Arabii Saudyjskiej, gdzie rozgrywany będzie turniej o Superpuchar Hiszpanii. W sobotę wybrali się w zdecydowanie krótszą podróż, na południowe przedmieścia Madrytu, gdzie walczyli o pierwsze od blisko miesiąca ligowe zwycięstwo. Przed ekipą prowadzoną przez Zinedine'a Zidane'a stało jednak trudne wyzwanie. Getafe w bieżącym sezonie La Ligi przed własną publicznością uległo wyłącznie FC Barcelonie w 7. kolejce rozgrywek.

Ofensywa bez błysku

Real w minionych latach zdecydowanie dominował w konfrontacjach z drużyną z Coliseum Alfonso Perez. Dość powiedzieć, że dopiero w ostatniej potyczce między tymi zespołami Getafe przerwało fatalną passę dziesięciu kolejnych porażek z Los Blancos, remisując bezbramkowo przed własną publicznością. Przełamanie zbiegło się w czasie z odejściem Cristiano Ronaldo, który przez lata był prawdziwym katem ekipy z przedmieść stolicy Hiszpanii. W 14 występach Portugalczyk strzelił jej aż 23 gole.
W sobotnie popołudnie Królewscy po raz kolejny musieli sobie radzić również bez następcy Ronaldo, czyli Edena Hazarda. Początek kariery Belga na Estadio Santiago Bernabeu nie należy do udanych z uwagi na liczne kontuzje. W konfrontacji z Getafe zabrakło także kapitana Realu Sergio Ramosa, który pauzował za przekroczenie limitu żółtych kartek.
Wobec osłabień Real, podobnie jak w ostatnich kolejkach, nie zachwycał. Niewidoczni w pierwszej linii byli Karim Benzema i Gareth Bale. W pierwszej odsłonie to gospodarze jako pierwsi wypracowali sobie okazję, po której powinni otworzyć wynik spotkania. W 24. minucie groźny strzał na bramkę Realu oddał Mauro Arambarri, lecz Thibaut Courtois znakomitą interwencją uratował swój zespół przed stratą bramki.

Skuteczni do bólu

Piłkarze prowadzeni przez Zidane'a szczególnie w pierwszej odsłonie nie imponowali w ataku przeciwko twardo grającym gospodarzom. W tej części meczu wypracowali sobie tylko jedną okazję do strzelenia gola i wykorzystali ją przy znacznym udziale bramkarza Getafe. Praktycznie bezrobotny w pierwszych dwóch kwadransach gry David Soria nie popisał się po stałym fragmencie gry wykonywanym przez Królewskich. Przy próbie wypiąstkowania piłki dośrodkowanej w pole karne, pod presją Raphaela Varane'a skierował futbolówkę do własnej siatki.



Niedługo po zmianie stron francuski obrońca ponownie zaimponował w szesnastce gospodarzy. Wykorzystał wrzutkę Toniego Kroosa z rzutu wolnego i głową podwyższył prowadzenie Los Blancos na 2:0. Po tym ciosie gracze Getafe stracili wiarę w odwrócenie losów meczu. Już w doliczonym czasie gry dobił ich jeszcze Luka Modric po znakomitej asyście Fede Valverdego.
Real dzięki wygranej na Coliseum Alfonso Perez przynajmniej na kilka godzin wskoczył na pozycję lidera tabeli. W sobotni wieczór może na nie powrócić FC Barcelona, która zmierzy się z Espanyolem.

Getafe CF - Real Madryt 0:3 (0:1)

Bramki: David Soria (samobójcza, 34) - Raphael Varane (53), Luka Modrić (90)
Autor: jac\kwoj / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama