Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Dynamo Kijów - Bayern Monachium: wynik meczu i relacja - Liga Mistrzów 2021/2022 - piłka nożna

Emil Riisberg

23/11/2021, 19:40 GMT+1

Bayern Monachium wygrał w Kijowie z Dynamem 2:1, odnosząc piąte kolejne zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Pierwszego gola dla Bawarczyków cudownym strzałem przewrotką strzelił Robert Lewandowski.

Foto: Eurosport

Monachijczycy spisują się w Lidze Mistrzów znakomicie. Wygrali wszystkie cztery dotychczasowe mecze w grupie. Duża w tym zasługa polskiego napastnika, który przed spotkaniem w Kijowie zdobył osiem bramek, z czego trzy w niedawnym meczu z Benficą (5:2).
Bayern miał awans do najlepszej "16" rozgrywek już zapewniony, ale o taryfie ulgowej nie było mowy. Mistrzom Niemiec w odniesieniu kolejnego zwycięstwa nie przeszkodziło nic, nawet obficie padający w Kijowie śnieg. Faktem jest jednak, że piłkarze Mircei Lucescu postawili tym razem naprawdę trudne warunki.

Piłkarska magia Lewandowskiego

Premierowe minuty wtorkowego meczu nie wyglądały dla gospodarzy źle. Kijowianie ruszyli do przodu w poszukiwaniu pierwszego w tym sezonie gola w rozgrywkach. Nie udało się, a z biegiem czasu to Bayern zyskiwał przewagę.
Goście objęli prowadzenie przy pierwszej dogodnej okazji. Trafił nie kto inny jak Lewandowski. I był to gol cudowny, być może najładniejszy w jego karierze. Piłkę w pole karne wbił Benjamin Pavard, ta po rykoszecie znalazła się nad głową Lewandowskiego, mniej więcej na dziesiątym metrze od bramki, a Polak złożył się do cudownej przewrotki.
Trafił perfekcyjnie, nie było czego zbierać.
Lewandowski wyrównał tym samym osobisty rekord dziewięciu kolejnych meczów Ligi Mistrzów z golem. Do najlepszego osiągnięcia w historii, należącego do Cristiano Ronaldo, brakuje mu jeszcze dwóch takich występów.
Po objęciu prowadzenia Bayern spuścił z tonu i mógł tego pożałować. Dynamo było blisko wyrównania w zupełnie kuriozalnych okolicznościach. Wracający z ofiarną interwencją Leon Goretzka podał do Manuela Neuera, a ten zamach zrobił ogromny, ale w piłkę nie trafił. Miał za to furę szczęścia, bo futbolówka zatrzymała się na słupku.
Kijowianie uwierzyli, że wielki Bayern da się ugryźć i sunęli z kolejnymi atakami. W końcu, na kilka minut przed przerwą, mogli czuć się mocno rozczarowani, bo Lucas Hernandez nadepnął w polu karnym na stopę Witalija Bujalskiego, ale mimo interwencji VAR-u rzutu karnego nie było.
Mógł być remis, a kilkanaście sekund później było 0:2. Thomas Mueller w swoim stylu przepuścił piłkę w polu karnym do Kingsleya Comana, a ten huknął idealnie w okienko. Kilkanaście dobrych minut ataków Dynama skończyło się trafieniem Bayernu. Gospodarze mogli się podłamać.

Dynamo złapało kontakt

Ukraińska ekipa wyszła po przerwie z szatni nakręcona i znów to ona przeważała, a wysilić musiał się wreszcie Neuer. Piłka do siatki wpaść jednak nie chciała.
Bayern miał wszystko, by spokojnie kontrolować przebieg meczu w kolejnych minutach. I tak robił. Bawarczycy atakowali, ale nie szaleńczo, mając świadomość, że ważniejszym jest, by gola nie stracić.
W końcu to Dynamo dopięło swego, kiedy Denis Garmasz wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Bayernu. Bawarczycy po kilku zmianach mieli sporo problemów. Bouna Sarr czy Marc Roca, którzy pojawili się na boisku, wyraźnie odstawali poziomem od kolegów z drużyny.
Na więcej Dynama nie było już jednak stać. Bayern wygrał piąty raz z rzędu i jest pewny awansu z pierwszego miejsca w grupie. Kijowianie żegnają się z europejskimi rozgrywkami.
Lewandowski, poza przepięknym golem, nie miał więcej okazji. Z dziewięcioma trafieniami jest najskuteczniejszym graczem rozgrywek. Polak w 101 występach w LM ma łącznie 82 bramki i jest trzeci na liście wszech czasów.
W barwach Dynama 75 minut rozegrał we wtorek Tomasz Kędziora.
Dynamo Kijów - Bayern Monachium 1:2 (0:2)
Bramki: Garmasz (70') - Lewandowski (14'), Coman (42').
Autor: pqv / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama