Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Bayern Monachium - Werder Brema: wynik i relacja - Bundesliga

Emil Riisberg

21/11/2020, 16:36 GMT+1

Spora niespodzianka w Bundeslidze. Bayern Monachium tylko zremisował z Werderem Brema 1:1 w meczu 8. kolejki. Mistrzowie Niemiec od 45. minuty przegrywali ze skazywanymi na porażkę gośćmi.

Foto: Eurosport

Faworyt był oczywisty. Bayern, mistrz i lider tabeli, podejmował dziewiąty Werder. Monachijczycy w tym sezonie Bundesligi potknęli się tylko raz, w drugiej kolejce przegrali z Hoffenheim. Pozostałe spotkania wygrali, a czynili to efektownie - ze średnią czterech goli strzelonych na mecz.
Tymczasem bremeńczycy w sobotę przed mistrzami nie zamierzali klękać i czekać na najniższy wymiar kary. To oni strzelili gola na 1:0, pod koniec pierwszej połowy, gdy popędzili z kontrą. Joshua Sargent sprzed linii końcowej wycofał piłkę do Maximiliana Eggsteina i zapachniało na Allianz Arena sensacją.
Tak naprawdę Werder powinien prowadzić wyżej, bo wcześniej Manuel Neuer w krótkim odstępie czasu jakimś cudem obronił strzały z bliskiej odległości Sargenta i Leonardo Bittencourta. Do tego momentu Bayern nie oddał ani jednego celnego uderzenia!
Robert Lewandowski był niewidoczny w pierwszej połowie. Zresztą cała drużyna gospodarzy grała poniżej swojego poziomu, może wyłączając Neuera.

Odpowiedzieli tylko raz

Monachijczycy byli cierpliwi. Tłukli głową w mur, ale pół godziny przed końcem dopięli swego. Leon Goretzka przerzucił piłkę nad głowami wszystkich czterech obrońców Werderu, doskoczył do niej Kingsley Coman i był remis.
Obchodzącemu mały jubileusz, 50. mecz na ławce Bayernu, trenerowi Hansiemu Flickowi było mało. Remis go nie urządzał, stąd potrójna zmiana i wprowadzenie ultraofensywnie grających zawodników. Pojawili się: Serge Gnabry, Leroy Sane i Eric Maxim Choupo-Moting. Sygnał był czytelny: gospodarze będą atakować.
I atakowali, ale efektu nie było. Gdy Lewandowski w 81. minucie nie trafił w bramkę po strzale głową, jego mina mówiła wszytko: w Bayernie rosła frustracja, faworyci byli bezradni, spodziewali się innego spotkania.
Okazuje się, że nawet doskonale działająca maszyna musi czasami zaliczyć małą awarię.
Po ośmiu kolejkach Bayern dalej jest liderem Bundesligi, ma 19 punktów. Drugi (18 pkt) jest Bayer Leverkusen, który w równocześnie rozgrywanym spotkaniu pokonał na wyjeździe Arminię 2:1.
MECZE 8. KOLEJKI:Arminia - Bayer Leverkusen 1:2
Bayern - Werder 1:1
M'Gladbach - Augsburg 1:1
Hoffenheim - VfB Stuttgart 3:3
Schalke - Wolfsburg 0:2
Eintracht - RB Lipsk 1:1
Hertha - Borussia Dortmund
niedzielaFreiburg - FSV Mainz
FC Koeln - Union Berlin
Autor: twis/łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama