Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Bayern Monachium - Arminia Bielefeld: wynik meczu i relacja - Bundesliga

Emil Riisberg

15/02/2021, 21:41 GMT+1

Nie lada problemy sprawili klubowym mistrzom świata piłkarze okupującej dolne rejony tabeli Bundesligi Arminii Bielefeld. W kończącym 21. kolejkę niemieckiej ekstraklasy meczu goście prowadzili po rozgrywanej w trudnych warunkach pierwszej połowie już 2:0. Bayern pozbierał się dopiero po usunięciu z boiska śniegu, ale nie przechylił losów spotkania na swoją korzyść. Zremisował 3:3.

Foto: Eurosport

Wyjazdowy mecz Arminii Bielefeld z Bayernem Monachium zapowiadał się na starcie Dawida z Goliatem. Tymczasem z pogarszających się z każdą chwilą warunków i gęsto padającego śniegu goście zrobili użytek już w 9. minucie. Zaskoczyli nieco zdezorientowanych mistrzów świata, którzy dopiero co wrócili z ciepłego Kataru. Debiutujący w poniedziałek w Bundeslidze Holender Michel Vlap znakomicie odnalazł się na granicy pola karnego i z 16 metrów pokonał Manuela Neuera.
Podbudowani prowadzeniem goście czuli się na zaśnieżonym boisku coraz pewniej. Lider Bundesligi – wprost przeciwnie. Gospodarze konstruowali akcje bez przekonania, sprawiając wrażenie, że bardziej dbają o to, by na śliskiej murawie nie nabawić się kontuzji.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 37. minucie Vlap dogrywał piłkę z rzutu rożnego. Obrońcy Bayernu spóźnili się z interwencją, a wysoko skaczący Amos Pieper strzelił swojego pierwszego gola w Bundeslidze. Balansująca na granicy strefy spadkowej Arminia prowadziła z wielkim Bayernem już 2:0.
Bayern Monachium - Arminia Bielefeld

Lewandowski w swojej lidze

Przed końcem pierwszej połowy śnieg przestał sypać, a w przerwie służby odśnieżyły murawę. Gospodarze niemal natychmiast odzyskali inicjatywę.
Zaledwie trzy minuty po wznowieniu gry David Alaba posłał dokładne podanie do Lewandowskiego, a polski napastnik zaserwował najsmaczniejsze danie ze swojej obszernej karty. Przyjął piłkę na klatkę piersiową, po czym z półobrotu strzelił przepięknego gola, tuż obok głowy bezradnego Stefana Ortegi. 25. trafienie Lewandowskiego w bieżącym sezonie Bundesligi należało z pewnością do najpiękniejszych.
Ale odpowiedź Arminii była natychmiastowa. Tuż po wznowieniu gry długie podanie otrzymał Andreas Voglsammer. Obrona Bayernu ponownie odrobinę się spóźniła i napastnicy gości znaleźli się w doskonałej sytuacji. Voglsammer wyłożył piłkę Christianowi Gebauerowi, który oddał trzeci tego wieczoru strzał w kierunku bramki Neuera. Trzeci celny i trzeci będący debiutanckim trafieniem w Bundeslidze.



Udana pogoń Bayernu

Bayern również przyspieszył i po kolejnych dziesięciu minutach zmniejszył stratę. Tym razem trafieniem popisał się Corentin Tolisso, do którego dogrywał Leroy Sane.
Od blamażu uratował gospodarzy Alphonso Davies. W zamieszaniu pod bramką Ortegi piłka została wybita poza pole karne Arminii, ale tam znalazł się obrońca Bayernu, który potężnym strzałem zdołał zmieścić futbolówkę między zawodnikami gości i ulokować ją w siatce.
Goście nie ustawali w próbach. Od straty czwartej bramki Bayern uchronił VAR i odgwizdany spalony. W ostatnich minutach gracze z Bielefeld nie pozwolili mistrzom Niemiec zamknąć się na własnej połowie, dzięki czemu zdołali z Monachium wyjechać z bezcennym punktem.


Bayern pozostaje niezagrożony na fotelu lidera, choć jego przewaga nad RB Lipsk stopniała do pięciu punktów. Zespół z Bielefeld zrównał się liczbą punktów z Herthą Berlin i jest bliski wyrwania się ze strefy barażowej. Tym bardziej, że ma jeszcze jeden zaległy mecz do rozegrania.
Bayern Monachium - Arminia Bielefeld 3:3 (0:2)
Bramki: Robert Lewandowski (48'), Correntin Tolisso (57'), Alphonso Davies (69') - Michel Vlap (9'), Amos Pieper (37'), Christian Gebauer (49')
Autor: macz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama