Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Austria - Polska. Krzysztof Piątek zapewnił wygraną

Emil Riisberg

21/03/2019, 21:38 GMT+1

Łatwo nie było, momentami wręcz zapowiadało się na klęskę polskiej reprezentacji. Ale w drugiej połowie sprawy w swoje ręce wziął rezerwowy Krzysztof Piątek, który wbił decydującego gola Austrii. Drużyna Jerzego Brzęczka zwyciężyła 1:0 na starcie eliminacji Euro 2020.

Foto: Eurosport

Była 69. minuta, kiedy Biało-Czerwoni zabrali się za rozegranie rzutu rożnego. Austriacki bramkarz Heinz Lindner niedokładnie odbił strzał obrońcy Tomasza Kędziory, a na błąd czekał już Piątek. On był tam, gdzie powinien być napastnik. I trafił głową do siatki. Kadrę ocalił zmiennik, który regularnie zdobywa bramki w Milanie, a w rozgrywkach Serie A jest współliderem klasyfikacji strzelców.
Ale w czwartkowy wieczór nic tego nie zapowiadało. Brzęczek zapewniał co prawda, że dysponuje lepszym zespołem niż przed mundialem. Ostatnio przecież wszyscy jego czołowi piłkarze regularnie występowali w swoich klubach. Wyzwaniem było przełożenie ich formy na reprezentację. Ale już otwierające minuty w Wiedniu pokazały, że to piekielnie trudne zadanie. Oczy bolały od samego patrzenia, gdy goście w pierwszej połowie próbowali nacierać. Robili to rzadko, a jeśli już, to bez idei, razili niechlujnością. Pierwszy celny, choć niegroźny strzał oddał w 24. minucie Kamil Glik. Po chwili mocniej z dystansu przyłożył Kamil Grosicki, który chociaż zmusił do wysiłku Lindnera.

Zmiana taktyki

Bo Polacy głównie musieli odpierać ataki. Austriacy naciskali zwłaszcza skrzydłami, gdzie najaktywniejszy był David Alaba. Sposobu na zatrzymanie zawodnika Bayernu Monachium nie potrafił znaleźć Kędziora. Swoje okazje mieli też napastnicy Marcel Sabitzer (jego uderzenie wybił Wojciech Szczęsny) i Marko Arnautović (zablokowany w porę przez Jana Bednarka).

Brzęczek z dwóch ustawień 1-4-2-3-1 i 1-4-4-2, o których opowiadał na przedmeczowej konferencji prasowej, zdecydował się na drugą taktykę. W niej pozycję fałszywego lewego skrzydłowego zajął Piotr Zieliński (w takim schemacie biega w Napoli). W ataku selekcjoner postawił - wzorem poprzednika Adama Nawałki - na Arkadiusza Milika i Roberta Lewandowskiego.

Po przerwie musiał zmienić plany. Ściągnął słabego Milika, posłał na boisko Przemysława Frankowskiego. Do środka pola przesunął Zielińskiego, jedynego polskiego gracza, który próbował coś sensownego zrobić. Koncepcja długo nie wytrzymała, bo pomocnik Napoli po starciu z Aleksandarem Dragoviciem doznał kontuzji. W jego miejsce wszedł właśnie Piątek.

Zanim zadał decydujący cios, gospodarze wciąż groźnie atakowali. Zaczął Sabitzer po rozegraniu rzutu wolnego, zaraz z dystansu strzelił Arnautović, następnie spróbował jeszcze Valentino Lazaro. Bez wymiernego efektu.

Brzęczek doczekał się

Wejście Frankowskiego i Piątka obudziło Biało-Czerwonych. W minucie 75. Lewandowski wyłożył piłkę snajperowi Milanu, a ten w idealnej sytuacji spudłował.

Austriacy walczyli do końca. I omal nie wyrównał rezerwowy Marc Janko, który nieznacznie chybił po uderzeniu głową. W ostatnich sekundach Polaków uratował jeszcze Szczęsny, broniąc mocny strzał Alaby.

W takich okolicznościach Brzęczek doczekał się w końcu zwycięstwa. Jego reprezentacji udało się to dopiero w siódmym meczu. I od razu w eliminacjach, w chwili największej próby. Podobnie zaczynał Jerzy Engel, który później wywalczył awans na mistrzostwa świata w 2002 roku. On pokonał w pierwszej kolejce Ukrainę, nabierając rozpędu na resztę kwalifikacji. Niewykluczone, że zwycięstwo w Wiedniu da podobny efekt ekipie Brzęczka.

W niedzielę Polacy zagrają w Warszawie z Łotwą. Pozostałymi rywalami w walce o Euro 2020 będą Izrael, Słowenia i Macedonia Północna. Na turniej pojadą dwa najlepsze zespoły z grupy.

Austria - Polska 0:1 (0:0)Bramka: Krzysztof Piątek (69.)
Austria: Heinz Lindner – Stefan Lainer, Martin Hinteregger, Aleksandar Dragovic, Maximilian Woeber – Valentino Lazaro (81. Marc Janko), Florian Grillitsch (84. Karim Onisiwo), Marcel Sabitzer, Julian Baumgartlinger, David Alaba - Marko Arnautović.
Polska: Wojciech Szczęsny – Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Kamil Glik, Bartosz Bereszyński – Kamil Grosicki (90. Michał Pazdan), Mateusz Klich, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński (59. Krzysztof Piątek) - Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik (46. Przemysław Frankowski).
Autor: kz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama