Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Athletic Bilbao - Barcelona: wynik i relacja - Puchar Króla

Emil Riisberg

06/02/2020, 22:00 GMT+1

W czwartkowy wieczór Athletic Bilbao uzupełnił grono półfinalistów rozgrywek o Puchar Króla, pokonując FC Barcelonę przed własną publicznością 1:0. Gola na wagę zwycięstwa i zarazem awansu w samej końcówce strzelił Inaki Williams.

Foto: Eurosport

Wcześniej awans do półfinału wywalczyły również: Granada, która wyeliminowała broniącą tytułu Valencię, pogromcy Villarrealu, czyli drugoligowe Mirandes oraz Real Sociedad, który również w czwartek wyrzucił z rozgrywek lidera hiszpańskiej ekstraklasy - Real Madryt.

Rywal bez formy

Katalończycy przystąpili do konfrontacji na San Mames w roli zdecydowanych faworytów, choć patrząc na wyniki pozostałych spotkań ćwierćfinałowych, nie mogli być zbyt pewnie swego. Piłkarze Barcelony pod wodzą Quique Setiena rozgrywali już trzeci mecz w Pucharze Króla. Najlepiej spisali się w poprzedniej rundzie, gdy rozgromili Leganes 5:0.
Tymczasem drużyna z Kraju Basków z trudem przedarła się przez trzecią rundę oraz 1/8 finału, pokonując kolejno drugoligowe ekipy Elche i Tenerife dopiero po rzutach karnych. Athletic w ostatnich tygodniach nie zachwycał również w rozgrywkach ligowych, notując siedem kolejnych meczów bez zwycięstwa (5 remisów, 2 porażki).

Senne otwarcie

Już pierwsza odsłona pokazała jednak, że goście w Bilbao nie mogą liczyć na łatwą przeprawę. Na początku spotkania dogodną okazję do zdobycia bramki zmarnował Ansu Fati i było to jedyne realne zagrożenie stworzone przez graczy Barcelony w szesnastce gospodarzy do przerwy. Poniżej oczekiwań spisywał się as Katalończyków Leo Messi, który w pierwszej połowie w pamięci kibiców zapisał się głównie ostrym wejściem w nogi rywala, z co obejrzał zasłużenie żółtą kartkę.
picture

Foto: Eurosport

Baskowie najlepszą okazję do wyjścia na prowadzenie w tej części gry uzyskali za sprawą fatalnej pomyłki Marca-Andre ter Stegena. Niemiecki bramkarz miał tego dnia wyraźne problemy ze wznawianiem gry z własnego pola karnego. Po jednej z nieudanych prób trafił prosto pod nogi Raula Garcii, lecz ten nie skorzystał z prezentu, uderzając ponad poprzeczką.

Pudło Messiego i odpowiedź Williamsa

W drugiej połowie szkoleniowiec przyjezdnych starał się ożywić poczynania swoich podopiecznych, którzy nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy Athletiku. Setien posłał do boju Antoine'a Griezmanna, który zmienił Ansu Fatiego oraz Arthura za Ivana Rakiticia. Szczególnie to ostatnie posunięcie mogło się okazać kluczowe dla losów rywalizacji.
Brazylijczyk dwie minuty przed końcem podstawowego czasu gry posłał idealne podanie do wychodzącego na czystą pozycję Messiego. Argentyńczyk nie zdołał jednak pokonać bramkarza, który instynktownie obronił jego strzał nogami.
I gdy wydawało się już, że spotkanie rozstrzygnie się dopiero w dogrywce lub w rzutach karnych, gospodarze zadali decydujący cios w samej końcówce doliczonego czasu meczu. Ibai Gomez posłał precyzyjne dośrodkowanie w pole karne, z którego skorzystał Inaki Williams, kierując piłkę do siatki sprytnym uderzeniem głową. Kolejna sensacja w Pucharze Króla stała się faktem.

Losowanie w piątek

Zgodnie z obowiązującymi od tego sezonu przepisami do ćwierćfinału rozgrywa się po jednym spotkaniu, ale w półfinale będzie już mecz i rewanż. Pary zostaną rozlosowane w piątek.
Ćwierćfinały Pucharu Króla:
Real Madryt - Real Sociedad 3:4 (0:1)
Mirandes - Villarreal 4:2 (2:1)
Granada - Valencia 2:1 (1: 1)
Bilbao - Barcelona - 1:0 (0:0)
Autor: jac/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama