Arkadiusz Malarz i Miroslav Radović odchodzą z Legii Warszawa

38-letni bramkarz bronił stołecznych barw przez trzy i pół sezonu. W tym czasie wywalczył trzy mistrzostwa i trzy Puchary Polski, grał też z Legią w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W ostatnim sezonie na Łazienkowskiej Malarz pełnił rolę dopiero trzeciego bramkarza. Przegrał rywalizację z 36-letnim Radosławem Cierzniakiem i dwa razy młodszym od siebie Radosławem Majeckim, który typowany jest na nowy numer 1 w bramce Legii.

Kontrakt Malarza wygasł z końcem sezonu, a klub nie zdecydował się go przedłużyć. Nie chciał się jednak z nim rozstawać, dlatego znalazł mu inną rolę.

- Podjęliśmy decyzję o nieprzedłużaniu kontraktu z Arkiem, ale bardzo doceniamy nie tylko jego zasługi, ale i charakter oraz zaangażowanie, dlatego chcemy, aby dalej był częścią Legii, przekazywał swoją wiedzę młodym zawodnikom i budował przyszłość klubu - powiedział dyrektor sportowy Legii Radosław Kucharski cytowany przez oficjalny serwis klubu.

Malarz odmówił, bo mimo zaawansowanego wieku - za parę dni skończy 39 lat - w dalszym ciągu widzi siebie w bramce, a nie obok niej, na przykład w roli trenera. - Rozumiemy jego ambicję sportową i decyzję, że wciąż chce realizować się jako zawodnik. Szanujemy to, więc na dzisiaj dziękujemy za wszystko i życzymy mu powodzenia - dodał Kucharski.

W ekstraklasie, Pucharze Polski, Superpucharze i europejskich pucharach Malarz rozegrał w barwach Legii Warszawa 137 meczów.

Późnym wieczorem podobną informację, tyle że na temat Miroslava Radovicia, podał nieoficjalny serwis Legia.net.

"Rado nie chce jeszcze kończyć kariery, a Legia widziała go w klubie, ale w innej roli niż zawodnika. Choć ma propozycję z polskiej ligi, raczej z niej nie skorzysta, będzie grał poza granicami Polski" - twierdzi Legia.net.

Dorobek Serba na Łazienkowskiej jest jeszcze bardziej okazały. Radović rozegrał 391 meczów, strzelił 93 gole i wywalczył 11 trofeów.

Autor: łup / Źródło: eurosport.pl