Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

AC Milan - Hellas Werona: wynik, Krzysztof Piątek strzelił gola, Mariusz Stępiński z czerwoną kartką

Emil Riisberg

15/09/2019, 20:50 GMT+2

AC Milan ponownie zagrał zdecydowanie poniżej oczekiwań, ale dzięki trafieniu Krzysztofa Piątka z rzutu karnego odniósł zwycięstwo w Weronie z Hellasem 1:0. Czerwoną kartkę jeszcze w pierwszej połowie zobaczył Mariusz Stępiński, który debiutował w zespole gospodarzy.

Foto: Eurosport

Początek nowego sezonu nie jest w wykonaniu Milanu porywający. Zaczęło się od wyjazdowej porażki z Udinese (0:1), a później wymęczonego zwycięstwa z Brescią na San Siro (1:0). W tym ostatnim meczu na ławce rezerwowych usiadł Piątek, który ostatecznie pojawił się na murawie w 61. minucie, ale ponownie nie strzelił gola. Mimo wszystko trener Marco Giampaolo dał mu zagrać od początku w niedzielnym spotkaniu z Hellasem. Natomiast w składzie gospodarzy wybiegł Stępiński.

Stępiński nie pomógł

Podopieczni Ivana Juricia w ogóle nie przestraszyli się rywali o głośniejszych nazwiskach i od początku grali bez kompleksów. Mediolańczycy byli cofnięci i nie stworzyli żadnej sytuacji. Nie potrafili nawet wykorzystać gry w przewadze - w 21. minucie Stępiński wyleciał za czerwoną kartkę. Sędzia Gianluca Manganiello po konsultacji z VAR-em uznał, że atak wysoko podniesioną nogą, którą Polak trafił jednego z rywali w głowę, był zbyt brutalny.
Przyjezdni próbowali coś zrobić, ale ich akcje były budowane powoli i bez pomysłu. Co więcej, to gospodarze mieli najlepszą okazję, by zdobyć bramkę - w 30. minucie Valerio Verre doskonale wyszedł na pozycję, ale piłka po jego strzale z piętnastu metrów poszybowała nad poprzeczką. Poza tym Milan zawodził. W efekcie piłkarze obu ekip schodzili do szatni przy wyniku 0:0.

Przełamanie Piątka

Zawodnicy z Werony grali odważnie i imponowali wybieganiem oraz kondycją. Na tle ospałych Rossonerich wyglądali bardzo dobrze. Po zmianie stron Milan również miał problem ze skonstruowaniem składnej akcji, ale przynajmniej zaczął grać do przodu i próbować. Sygnał dał Davide Calabra, po którego uderzeniu z dystansu piłka trafiła w słupek.
Jednak Hellas nie złożył broni - ponownie przed szansą stanął Verre i uderzył prosto w słupek. Ta niewykorzystana sytuacja zapewne długo będzie mu się śniła, albowiem chwilę później rywale strzelili gola.
Korey Guenter zagrał ręką w polu karnym i sędzia nie miał wyboru - podyktował jedenastkę, a do piłki podszedł Piątek. Reprezentant Polski oddał mocny i pewny strzał - to jego pierwsze trafienie od przedostatniej kolejki poprzedniego sezonu, gdy pokonał bramkarza Frosinone. Warto dodać, że tuż przed karnym napastnik i Guenter przybili sobie piątkę - obaj znają się ze wspólnych występów w Genoi.

Mógł być drugi gol

Gol podziałał na gości mobilizująco - poczuli się bardziej pewni siebie i prowadzili grę, choć w ich poczynaniach nadal był dużo chaosu i niedokładności. W końcu na strzał zdecydował się Hakan Calhanoglu, bramkarz położył ręce na piłce, ale w tym samym momencie wślizgiem futbolówkę do bramki skierował Piątek. Sędzia ponownie skorzystał z VAR-u i tym razem uznał, że Polak przeszkodził golkiperowi.
Gospodarze czekali na swoją szansę aż do doliczonego czasu gry. Wówczas Calabria sfaulował jednego z rywali tuż przed linią pola karnego i otrzymał czerwoną kartkę. Z rzutu wolnego Miguel Veloso uderzył prosto w mur, a po dobitce piłka przeleciała obok słupka.
Zespół z Mediolanu ponownie rozczarował, ale miał szczęście i odniósł zwycięstwo.
Hellas Werona - AC Milan 0:1 (0:0)
Bramka: Piątek (68. - rzut karny)
Autor: PO / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama