Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

32. kolejka. Lech - Legia 1:0. Filip Marchwiński bohaterem meczu

Emil Riisberg

25/04/2019, 09:44 GMT+2

17-letni Filip Marchwiński przeżywa pierwsze wielkie chwile w krótkiej na razie karierze. W środę nastolatek zapewnił Lechowi zwycięstwo 1:0 z Legią, ale na świętowanie nie miał czasu - w czwartkowy poranek musiał pojawić się w szkolnej ławce.

Foto: Eurosport

Marchwiński w lidze zadebiutował w wyjazdowym spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec (wygranym przez Kolejorza 6:0) w grudniu ubiegłego roku. Pierwszy występ w seniorskiej drużynie okrasił golem i stał się najmłodszym w historii poznańskiego klubu piłkarzem, który wpisał się na listę strzelców w ekstraklasie. Był wówczas młodszy o jeden dzień od Dawida Kownackiego, gdy ten w 2014 roku zanotował swoje premierowe trafienie w barwach poznańskiej drużyny.

"Usłyszałem euforię"

To jednak bramka strzelona Legii w środowy wieczór odbiła się większym echem. Marchwiński wszedł na boisko w 73. minucie, a osiem minut później zdobył gola na wagę trzech punktów.

- Tak naprawdę to, że strzeliłem bramkę, dotarło do mnie po końcowym gwizdku. Ogromnie się cieszę, ale wierzę, że nie jest to mój ostatni gol - opowiadał po meczu.
Młody lechita sam wypracował sobie bramkę przy dość biernej postawie obrońców Legii.

- Trochę ostrym wślizgiem odebrałem piłkę, ale sędzia nie podyktował rzutu wolnego. Krzyknąłem tylko do Kamila Jóźwiaka, że jest moja, przedryblowałem trzech zawodników, oddałem strzał i już tylko słyszałem euforię na stadionie. Na pewno dla tak młodego zawodnika jak ja było to ogromne przeżycie, bo myślę, że wielu chłopaków chciałoby być na moim miejscu. Nie zadowalam się tym mocno, cały czas pracuję nad sobą. Mam jeszcze dużo minut do zaliczenia na boisku - przyznał.

Rano do szkoły

Filip nie miał czasu na świętowanie bramki i zwycięstwa. W czwartek rano musiał zameldować się w szkole.

- Mam tak ułożony plan w szkole, że nawet mimo strajku mam lekcje indywidualne. Muszę nadrabiać materiał, bo jednak bardzo dużo czasu spędzam w klubie, na treningach - wyjaśnił.

17-latek przyznał, że choć zagrał dopiero szósty mecz w ekstraklasie, nie czuje już tremy. Ta miała się pojawić jedynie przed debiutem w Sosnowcu.
W środowy wieczór udzielił sporo wywiadów i stadion opuszczał jako jeden z ostatnich piłkarzy, krótko przed północą.
Wyniki 32. kolejki ekstraklasy:
Piast - Zagłębie Lubin 1:0
Cracovia - Jagiellonia 0:1
Pogoń - Lechia 3:4
Lech - Legia 1:0
środa:
Arka - Miedź
Wisła Płock - Korona
Śląsk - Górnik
Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków
Autor: pqv/twis / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama