Igrzyska olimpijskie w Pekinie w Eurosporcie i Playerze

Walijewa tego dnia nie sprostała presji i straciła prowadzenie w rywalizacji solistek, kończąc dopiero na czwartym miejscu po programie dowolnym. Faworytka zawodów kilka dni wcześniej znalazła się w centrum dopingowego skandalu, gdy okazało się, że pod koniec grudnia wykryto w jej organizmie zakazaną substancję. Otrzymała zgodę na kontynuowanie występów w Pekinie decyzją Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu, lecz całe zamieszanie ostatecznie odbiło się na najważniejszym starcie w jej dotychczasowej karierze.

Bez wsparcia

W tej sprawie usłyszeliśmy już wiele skrajnych opinii i trudno o jednoznaczną ocenę przed jej oficjalnym wyjaśnieniem. Jednak zdaniem Sawczenko niezależnie od okoliczności, obrazki, które obiegły świat w czwartek, nie mają prawa się powtórzyć na igrzyskach.

- To rani nie tylko sport, ale i uczucia oraz marzenia olimpijskie, których wszyscy pragną. Pozostawi to poważne blizny na całym sporcie - stwierdziła złota medalistka z Pjongczangu w niemieckim Eurosporcie.

W jej opinii na największą krytykę zasłużyła trenerka Walijewej, Eteri Tutberidze, która ostro potraktowała młodą podopieczną po czwartkowym rozczarowaniu.

- To 15-letnie dziecko stojące przed całym światem. Taka sytuacja jest niesamowitym obciążeniem. Ja w ogóle nie pozwoliłbym jej wystartować, by ją chronić - powiedziała Sawczenko.

- Sposób, w jaki zachowała się trenerka, jest nie do zaakceptowania. To po prostu smutna historia, nie dało się na to patrzeć. Coś musi się zmienić, nie można do tego dopuszczać. Nawet ja jako widz cierpiałam. Twoja podopieczna jest jak twoje dziecko, które czasami ma nawet większe zaufanie do trenera niż do własnych rodziców. Najważniejsze jest, by pomóc mu podnieść się po takich porażkach. Jednak ona nawet jej nie przytuliła, tylko od razu zapytała: "dlaczego nie mogłaś tego zrobić?". Ta dziewczyna jest już pod wystarczająco dużą presją - rozwinęła swoją myśl.

Zdaniem Sawczenko ostatni występ kosztował zbyt wiele zawodniczkę w tak młodym wieku, a inni baliby się wyjść na lód, będąc w podobnej sytuacji.

- Bez względu na to, co się wydarzyło, po ludzku ją wspieram, by pozostawiła za sobą ten cały dramat i znalazła nowe otoczenie - dodała.

PEKIN 2022. WSZYSTKO O IGRZYSKACH