Lindsey Vonn wygrała w St. Moritz. Amerykanka ujawniła, co było kluczem do sukcesu

Lindsey Vonn przed sezonem olimpijskim postawiła na konkret: ciężkie treningi siłowe i przebudowę ciała. Ta inwestycja szybko się zwróciła - 41-letnia Amerykanka w piątek triumfowała w zjeździe w St. Moritz, udowadniając, że mimo upływu lat, wciąż potrafi wygrywać z najlepszymi.

Vonn najlepsza w piątkowym zjeździe PŚ w St. Moritz

Źródło wideo: Eurosport

To jej 83. zwycięstwo w Pucharze Świata, a pierwsze od 2018 roku. Po raz pierwszy w karierze triumfowała ponad 21 lat temu. W tym sezonie wraca na dobre do elity po tym, jak z powodu problemów zdrowotnych w 2018 roku postanowiła zakończyć karierę. Po wszczepieniu dwóch tytanowych elementów do prawego kolana powróciła do rywalizacji w grudniu. W Sankt Moritz na trasie pierwszego w sezonie zjazdu była zdecydowanie najlepsza.
- Udało się mi się dołożyć dwanaście funtów masy mięśniowej, co bardzo mnie ucieszyło. Wymagało to ode mnie ogromnego wysiłku. Byłam chyba najbardziej zdyscyplinowana w kwestii diety i całego podejścia do letnich przygotowań. Dałam z siebie wszystko, aby być jak najlepiej przygotowana fizycznie. W minionym sezonie byłam szczuplejsza, niż bym sobie tego życzyła. Nie było wówczas zbyt wiele czasu na przygotowania. Byłam po prostu lżejsza niż w czasach, kiedy osiągałam najlepsze wyniki, więc jestem dumna z tego, co udało się zrobić tego lata - Vonn opowiedziała o recepcie na sukces.
Dwanaście funtów to prawie 5,5 kg. Jak na mięśnie, to imponujący wynik.
Vonn triumfuje w St. Moritz. Kluczem siła i dobrze dobrana dieta
Vonn triumfuje w St. Moritz. Kluczem siła i dobrze dobrana dietaFoto: Getty Images
Czterokrotna zdobywczyni Pucharu Świata, trzykrotna medalistka igrzysk, w tym złota z Vancouver (2010) w zjeździe, przygotowania do tegorocznego sezonu potraktowała bardzo poważnie, m.in. w sztabie trenerskim zatrudniła legendarnego norweskiego alpejczyka Aksela Lunda Svindala. Ma jej pomóc w zrealizowaniu najprawdopodobniej ostatniego celu w karierze - dobrego, medalowego startu w igrzyskach Mediolan-Cortina d'Ampezzo. To ma być jej piąta olimpiada.

Kariera pełna triumfów

Amerykanka znajduje się w elitarnym gronie alpejczyków, którzy w Pucharze Świata wygrali zawody we wszystkich konkurencjach. Po raz pierwszy stanęła na najwyższym stopniu podium 3 grudnia 2004 roku po zjeździe w kanadyjskim Lake Louise. Wówczas startowała pod panieńskim nazwiskiem Kildow, do którego nie wróciła po rozwodzie. W piątek po raz 139. zajęła miejsce w czołowej trójce pucharowych zawodów. Została też najstarszą zwyciężczynią w cyklu Pucharu Świata.
We Włoszech Vonn ma zamiar wystartować w trzech konkurencjach: zjeździe, supergigancie i nowej rywalizacji drużynowej.
- Jak na swoje lata czuję się naprawdę świetnie. Przypuszczam, że lepiej niż wtedy, gdy wróciłam po pierwszym zerwaniu więzadła krzyżowego przedniego w kolanie w 2013 roku. To było już tak dawno temu... - dodała.
picture

Vonn po piątkowym zjeździe PŚ w St. Moritz

Źródło wideo: Eurosport

Jedna z najbardziej utytułowanych alpejek w historii (oprócz trzech krążków olimpijskich ma także osiem medali mistrzostw świata, w tym dwa złote), nadal chce zapisywać się na kartach dyscypliny, co potwierdziła w Sankt Moritz.
(pg/twis)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama