Eurosport
Federica Brignone szykuje się do powrotu na stok. Jej matka jest temu stanowczo przeciwna
📝
Akt. 03/12/2025, 08:24 GMT+1
Słynna alpejka Federica Brignone szykuje się do powrotu na stok, tymczasem jej matka stanowczo się temu sprzeciwia. - Życzyłabym sobie, żeby zakończyła karierę - wyznała Maria Rosa Quario.
Federica Brignone zajęła 2. miejsce w gigancie w Sun Valley i zdobyła Małą Kryształową Kulę
Źródło wideo: Eurosport
35-letnia Brignone na początku roku w trakcie mistrzostw Włoch zerwała m.in. więzadło krzyżowe przednie oraz doznała złamań kości strzałkowej i piszczelowej. Obecnie znów jeździ na nartach i pracuje nad powrotem do rywalizacji.
To duża zmiana, bo jeszcze w połowie października stwierdziła, że "ponowny udział w zawodach przed styczniem lub tuż przed igrzyskami olimpijskimi" będzie niemożliwy.
Mimo obaw matka przyznaje, że ewentualny powrót Brignone miałby w sobie coś magicznego.
- Tak naprawdę życzyłabym sobie jako matka, żeby zakończyła karierę. Osiągnęła wszystko, co mogła. To wystarczy. Byłoby jednak fantastycznie zobaczyć ją ponownie w zawodach po tym, jak jej kolano dosłownie eksplodowało - mówi Quario, która sama jest triumfatorką czterech imprez z cyklu Pucharu Świata.
W rozmowie z "Corriere della Sera" 64-latka wspomina też upadek córki.
- Zadzwoniłam do mojego syna, który jest trenerem Federiki, ale nie odebrał. Kiedy oddzwonił, zamarłam. "Mamo, Fede doznała bardzo poważnej kontuzji", powiedział - wspomina.
Według niej córka mimo wszystko miała dużo szczęścia. W szpitalu lekarze ostrzegali ich, że "mogła nawet stracić nogę".
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/12/02/image-e72ad1ff-fa11-4e59-ace5-fe8eba940c4c-85-2560-1440.jpeg)
Brignone chce wrócić na stok
Foto: Getty Images
Uniknęła najgorszego scenariusza
Choć najgorszego możliwego scenariusza udało się uniknąć, to jej powrót to wyścig z czasem. Na początku lutego przyszłego roku są igrzyska olimpijskie.
Dla dwukrotnej zdobywczyni Kryształowej Kuli to wyjątkowa szansa. Gospodarzem będzie Cortina d'Ampezzo w jej ojczyźnie. Do tego dochodzi jeszcze osobista motywacja. Podczas czterech dotychczasowych startów w igrzyskach zdobyła dwa brązy i jeden srebrny medal. W jej kolekcji wciąż brakuje złota.
W przyszłym roku Brignone skończy 36 lat. Wydaje się, że igrzyska w 2026 roku mogą być jej ostatnią szansą na uzupełnienie olimpijskiego dorobku.
(Srogi, TG/twis)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama