Federica Brignone szykuje się do powrotu na stok. Jej matka jest temu stanowczo przeciwna

Słynna alpejka Federica Brignone szykuje się do powrotu na stok, tymczasem jej matka stanowczo się temu sprzeciwia. - Życzyłabym sobie, żeby zakończyła karierę - wyznała Maria Rosa Quario.

Federica Brignone zajęła 2. miejsce w gigancie w Sun Valley i zdobyła Małą Kryształową Kulę

Źródło wideo: Eurosport

35-letnia Brignone na początku roku w trakcie mistrzostw Włoch zerwała m.in. więzadło krzyżowe przednie oraz doznała złamań kości strzałkowej i piszczelowej. Obecnie znów jeździ na nartach i pracuje nad powrotem do rywalizacji.
To duża zmiana, bo jeszcze w połowie października stwierdziła, że "ponowny udział w zawodach przed styczniem lub tuż przed igrzyskami olimpijskimi" będzie niemożliwy.
Mimo obaw matka przyznaje, że ewentualny powrót Brignone miałby w sobie coś magicznego.
- Tak naprawdę życzyłabym sobie jako matka, żeby zakończyła karierę. Osiągnęła wszystko, co mogła. To wystarczy. Byłoby jednak fantastycznie zobaczyć ją ponownie w zawodach po tym, jak jej kolano dosłownie eksplodowało - mówi Quario, która sama jest triumfatorką czterech imprez z cyklu Pucharu Świata.
W rozmowie z "Corriere della Sera" 64-latka wspomina też upadek córki.
- Zadzwoniłam do mojego syna, który jest trenerem Federiki, ale nie odebrał. Kiedy oddzwonił, zamarłam. "Mamo, Fede doznała bardzo poważnej kontuzji", powiedział - wspomina.
Według niej córka mimo wszystko miała dużo szczęścia. W szpitalu lekarze ostrzegali ich, że "mogła nawet stracić nogę".
picture

Brignone chce wrócić na stok

Foto: Getty Images

Uniknęła najgorszego scenariusza

Choć najgorszego możliwego scenariusza udało się uniknąć, to jej powrót to wyścig z czasem. Na początku lutego przyszłego roku są igrzyska olimpijskie.
Dla dwukrotnej zdobywczyni Kryształowej Kuli to wyjątkowa szansa. Gospodarzem będzie Cortina d'Ampezzo w jej ojczyźnie. Do tego dochodzi jeszcze osobista motywacja. Podczas czterech dotychczasowych startów w igrzyskach zdobyła dwa brązy i jeden srebrny medal. W jej kolekcji wciąż brakuje złota.
W przyszłym roku Brignone skończy 36 lat. Wydaje się, że igrzyska w 2026 roku mogą być jej ostatnią szansą na uzupełnienie olimpijskiego dorobku.
(Srogi, TG/twis)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama