Warto było walczyć o czas. Polski sprinter w półfinale mistrzostw świata

Reprezentant Polski zajął czwarte miejsce w pierwszym biegu i nie wyprzedził go żaden zawodnik spoza czołowych trójek.

Do półfinałów awansowało 24 sprinterów - po trzech najlepszych z siedmiu serii oraz trzech pozostałych z najlepszymi czasami. Wśród nich był Kopeć, który został sklasyfikowany na 16. pozycji. Najszybszy był Jamajczyk Oblique Seville - 9,86.

- Były delikatne nerwy, ale wszyscy mieli równe warunki i gdzieś tam czułem, że uda mi się dostać do tego półfinału. Jestem zadowolony, trochę stresowałem się przed startem. Nie wiem, jak ten bieg wyglądał, ale wydaje mi się, że pierwsza część to była petarda. Później delikatnie mnie usztywniło. Starałem się utrzymać rytm do końca, ale nie wiem, czy można tam jeszcze coś poprawić. Nie oglądałem jeszcze tego biegu. Minimum już wykonałem, teraz trzeba walczyć o rekord życiowy - mówił Kopeć po swoim występie w rozmowie z Kacprem Merkiem z Eurosportu.

Półfinały i finał odbędą się w niedzielę.

(pqv)