"Taki spacerek". Kapitalny bieg Polki można oglądać w nieskończoność

Będąca w życiowej formie Kaczmarek miała teoretycznie nietrudne zadanie w niedzielnych eliminacjach - do półfinału biegu na 400 m kwalifikowały się trzy najlepsze zawodniczki plus sześć z najlepszymi czasami ze wszystkich sześciu biegów. W tym sezonie dwukrotnie zeszła poniżej 50 sekund, a 16 lipca podczas Diamentowej Ligi w Chorzowie uzyskała drugi wynik w historii polskiej lekkoatletyki - 49,48 s!

W Budapeszcie zaczęła spokojnie. Co z tego, że pierwsze sto metrów szybciej od niej pokonała Miranda Coetzee z RPA, skoro na półmetku Polka była już pierwsza. Po wyjściu na prostą była nieznacznie za Candice Mcleod i Cynthią Bolingo, za moment odrobinę przyspieszyła i pewnie zwyciężyła. Na dodatek nie było po niej widać żadnego wysiłku.

"Bardzo dobry czas, świetny. Taki spacerek w czasie 50.02. Brawo, rewelacja" - zachwycali się komentatorzy Eurosportu. Co ciekawe, to najlepszy czas w historii eliminacji MŚ. Dopiero w ostatniej serii poprawiła go Dominikanka Marileidy Paulino (49,90 s).

Co cieszy jeszcze bardziej, Polka - jak sama przyznała - nie pokazała w biegu eliminacyjnym pełnii swoich możliwości. - Trener kazał mi biec jak najwolniej, więc może trochę za szybko to zrobiłam, ale wydawało mi się kątem oka, że rywalki są bliżej, jednak były daleko ode mnie na drugim torze, nie potrafiłam ocenić sytuacji. Chciałam wyjść z pierwszego miejsca i biegło mi się naprawdę dobrze - oceniła w rozmowie z Kacprem Merkiem.

(lukl/twis)