Eurosport
Anita Włodarczyk odebrała złoty medal za igrzyska olimpijskie w Londynie
📝
27/10/2019, 17:34 GMT+1
Długo na niego musiała czekać, w końcu go ma. Anita Włodarczyk odebrała złoty medal za igrzyska olimpijskie w Londynie w 2012 roku.
Foto: Eurosport
Włodarczyk finał konkursu rzutem młotem wspomnianych igrzysk skończyła na drugim miejscu. Cztery lata później jednak, po powtórnym przebadaniu próbek, u mistrzyni Tatiany Łysenko wykryto doping i Rosjanka straciła m.in. wywalczony w 2012 roku złoty krążek olimpijski.Z przekazaniem "zaległego" medalu polskiej lekkoatletce czekano na odpowiedni moment. Ten nadszedł w sobotę, podczas gali w Warszawie z okazji 100-lecia Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Medal z rąk szefa MKOl
W Teatrze Wielkim było uroczyście, zjawił się m.in. przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach.
To z jego rąk Włodarczyk odebrała krążek, wybrzmiał również Mazurek Dąbrowskiego.
Już w niedzielę podzieliła się wrażeniami z ceremonii. "Złoty medal olimpijski już w moich dłoniach. Emocje, wzruszenie, Mazurek Dąbrowskiego w wykonaniu Orkiestry Teatru Wielkiego i Opery Narodowej podczas tej ceremonii sięgnęły zenitu" - napisała w mediach społecznościowych.
Medal i dodatkowe pieniądze
Dyskwalifikacja Łysenki miała dla Włodarczyk również finansowy wymiar. PKOl wypłacił polskiej lekkoatletce dodatkową premię pieniężną w wysokości 40 tysięcy złotych. Dlaczego akurat taką? Chodzi o dopłatę do pierwotnej kwoty 80 tysięcy, które Włodarczyk zainkasowała za srebrny medal, a należało się jej 120 tysięcy za złoto. Taka była stawka ustalona przez PKOl przed igrzyskami.
Anita Włodarczyk dochodzi do zdrowia po kontuzji kolana, z powodu którego od czerwca nie startuje. Przeszła operację, opuściła prestiżowy mityng Zlata Tretra do Ostrawy i nie wystąpiła na mistrzostwach świata w Dausze, podczas których miała bronić tytułu.
Młociarka ma być gotowa na przyszłoroczne igrzyska w Tokio.
Autor: twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Reklama
Reklama