Polska Agencja Prasowa
Sto dni do lekkoatletycznych halowych mistrzostw świata w Toruniu. Sportowcy bili dzwonem Tuba Dei
📝
09/12/2025, 21:19 GMT+1
Ponad 500-letni dzwon Tuba Dei (Trąba Boża) rozbrzmiał w Toruniu na sto dni przed inauguracją halowych mistrzostw świata w lekkoatletyce. Słyszany niemal w całym mieście dźwięk wywołali reprezentanci Polski, którzy odwiedzili Toruń przed imprezą. Wcześniej odwiedzili również m.in. Dom Mikołaja Kopernika i Muzeum Toruńskiego Piernika.
Prezes PZLA Sebastian Chmara na 100 dni przed rozpoczęciem halowych mistrzostw świata 2026 w Toruniu
Źródło wideo: Eurosport
Siedmiotonowym Tuba Dei, który jest uruchamiany przez poruszanie nogami specjalnej platformy na wieży gotyckiej katedry Janów, dzwonili tyczkarz Piotr Lisek, wieloboistka Adrianna Sułek-Schubert, były tyczkarz, a dziś trener Paweł Wojciechowski i biegająca na 400 m Marika Popowicz-Drapała. Asystę na wieżę i podczas całego wydarzenia, które ściągnęło sporo osób pod katedrę, stanowili także skoczkini w dal Anna Matuszewicz oraz skaczący wzwyż Mateusz Kołodziejski i Mikołaj Szczęsny.
- To było dla nas wydarzenie wręcz mistyczne. Wspaniale było być częścią teamu, który na sto dni przed halowymi mistrzostwami świata, tu w Toruniu, wprawił w ruch ten dzwon - powiedziała pod katedrą Popowicz-Drapała.
Sułek-Schubert podkreśliła, że była nutka niepewności, czy lekkoatleci sobie poradzą i sprostają temu zadaniu.
- Była gęsia skórka, gdy po raz pierwszy zabrzmiał dzwon. Mieliśmy też przyjemność płynięcia tradycyjną łodzią flisacką po rzece i poznania historii Torunia. Mówiono nam o tym, jak powstał zegar na katedrze i sam dzwon. Zegar wskazywał marynarzom godzinę przez wieki, choć ma tylko jedną wskazówkę. Dzwon waży ponad siedem ton, ma dwa metry średnicy. Dużo historii poznaliśmy. Jestem bardzo wdzięczna za to wydarzenie, bo w roli ambasadorów możemy promować sport i wychowanie przez sport - powiedziała wieloboistka.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/12/09/image-98c079b6-17c7-4d43-af22-c5558e7464ee-85-2560-1440.png)
Adrianna Sułek-Schubert na 100 dni przed rozpoczęciem halowych mistrzostw świata 2026 w Toruniu
Źródło wideo: Eurosport
"Spisaliśmy się"
Wskazała, że ostrzegano zawodników w kwestii ciężaru dzwonu.
- Na początku poproszono naszych najsprawniejszych tyczkarzy, czyli Piotra i Pawła, żeby rozbujali dzwon, a my z Mariką w tle miałyśmy ozdabiać to wydarzenie. Stwierdziłyśmy jednak, że spróbujemy pomóc i w rzeczywistości nie było to tak ciężkie, jak się spodziewaliśmy. Spisaliśmy się, tak sądzę. Najtrudniejsze było wejście na wieżę, bo po drodze każdy pytał, czy jeszcze daleko - dodała z uśmiechem Sułek-Schubert.
Lisek przyznał, że pierwszy raz dzwonił średniowiecznym dzwonem.
- To wspaniałe uczucie. Przyznam szczerze, że serduszko mocniej zabiło, bo jakaś aura majestatyczności się unosiła - wspomniał tyczkarz.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/12/09/image-8a70f0a0-47de-4f70-a92c-b10ed2190319-85-2560-1440.png)
Piotr Lisek na 100 dni przed rozpoczęciem halowych mistrzostw świata 2026 w lekkoatletyce w Toruniu
Źródło wideo: Eurosport
Wydarzenie było istotne także dla pochodzącej z Torunia najlepszej obecnie polskiej skoczkini w dal Anny Matuszewicz.
- To było dla mnie coś wyjątkowego, bo jestem z Torunia, a na tej wieży wcześniej nie byłam. Zapamiętamy to na długo wszyscy. W Toruniu bardzo serdecznie będziemy wypatrywać wszystkich kibiców i zawodników. Ugościmy ich najlepiej, jak potrafimy - powiedziała.
Polacy liczą na medale
Wszyscy reprezentanci Polski zgodnie mówili jednak, że nie będą gościnni w rywalizacji sportowej, bo do startu na własnej ziemi nikogo szczególnie nie trzeba mobilizować.
- Mam nadzieję, że to będzie mój powrót, a medal z Torunia będzie smakował najlepiej – powiedziała Sułek-Schubert.
Prezydent Torunia Paweł Gulewski podkreślił, że gdy usłyszał pierwszy dźwięk Tuba Dei, to serce biło mu mocniej niż zazwyczaj.
- Zdajemy sobie sprawę, że okres przygotowań nam się skraca. Do mistrzostw zostało sto dni, ale jesteśmy już w blokach startowych. W poniedziałek minister sportu przeznaczył sześć milionów złotych na ostatnie elementy modernizacji Kujawsko-Pomorskiej Areny Toruń. Nowiutka, piękna nawierzchnia będzie czekała na zawodników. Mam nadzieję, że to da świetne wyniki. Spodziewamy się rekordów w dniach 20-22 marca - powiedział Gulewski.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/12/09/image-fe035dc4-e2a9-49f2-a301-0862e6e1eff7-85-2560-1440.png)
Prezes PZLA Sebastian Chmara na 100 dni przed rozpoczęciem halowych mistrzostw świata 2026 w Toruniu
Źródło wideo: Eurosport
Marszałek województwa Piotr Całbecki zaznaczył, że Halowe Mistrzostwa Świata Kujawy i Pomorze 2026 sprawią, że w Toruniu pojawi się w marcu kilka tysięcy osób.
- Tubalny dźwięk Tuba Dei ogłosił, że już za sto dni zaczynamy. Zostało niewiele czasu - stwierdził. - Widziałem w tym roku, jak robi się mistrzostwa świata na otwartym stadionie w Tokio. My przy imprezie halowej mamy znacznie bardziej ograniczone możliwości, więc wychodzimy poza arenę. Będzie Strefa Kibica na Rynku Nowomiejskim. Będzie dużo się działo poza halą. Chcielibyśmy wspaniałych ludzi z całego świata pokazać młodym ludziom, będziemy organizować z nimi spotkania. Będziemy mówili o zdrowiu, naszej żywności, aktywności fizycznej, ekologii, a także turystyce i dziedzictwie - przyznał Całbecki.
Reprezentanci Polski odwiedzili we wtorek także m.in. Ratusz Staromiejski, Dom Mikołaja Kopernika, Muzeum Toruńskiego Piernika czy Krzywą Wieżę, czyli najbardziej charakterystyczne punkty na Starówce, wpisanej na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
(macz/po)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama