Maria Andrejczyk nie awansowała do finału w rzucie oszczepem - Lekkoatletyczne MŚ świata Doha 2019

Ostatnie sezony dla czwartej zawodniczki igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro to droga przez mękę. Andrejczyk raz po raz zmagała się z problemami zdrowotnymi i jej nazwiska próżno było szukać na listach najlepszych światowych wyników.

Światełko w tunelu pojawiło się w sierpniu podczas Drużynowych Mistrzostw Europy w Bydgoszczy. Tam 23-latka osiągnęła 63,39, co było jej piątym wynikiem w karierze i najlepszym od zmagań olimpijskich. Wtedy zgadzała się nie tylko odległość, ale też ostateczny rezultat - była druga i walnie przyczyniła się do zwycięstwa Polaków w całej imprezie.

To był zastrzyk pozytywnej energii, który miał się przełożyć na dobry wynik w Katarze.

Niestety w poniedziałek Andrejczyk nawet nie zbliżyła się do wyniku z Bydgoszczy. Zaczęła od próby na 57,68 m i wydawało się, że będzie się rozkręcać. Stało się zgoła odwrotnie i na tym stanęło. Ostatecznie zajęła dziesiąte miejsce w grupie B, a lepszych od niej było również dwanaście oszczepniczek rzucających w grupie A.

Tylko dwie zawodniczki zdołały uzyskać rezultat lepszy niż minimum kwalifikacyjne (63,50) - Chinka Lyu Huihui i Niemka Christin Hussong.

Finał zaplanowano na wtorek na godzinę 20.20.

Autor: pqv / Źródło: eurosport.pl