Victor Wembanyama z numerem 1 w drafcie. Trafił do San Antonio Spurs
📝Eurosport
Akt. 23/06/2023, 07:43 GMT+2
Victor Wembanyama wybrany przez San Antonio Spurs z pierwszym numerem draftu. Piekielnie utalentowany 19-letni olbrzym z Francji, który był faworytem tegorocznego naboru do ligi, został nowym klubowym kolegą Jeremy'ego Sochana.
- Spełniło się to, o czym marzyłem przez całe życie – przyznał na gorąco Wembanyama, gdy wybierający jako pierwsi Spurs potwierdzili swój ruch i zaprosili go do siebie.
Ceremonia odbyła się w Nowym Jorku.
Francuz, mierzący 226 cm wzrostu, ale przy tym fenomenalnie poruszający się na boisku, był wyraźnie wzruszony. Do zdjęć pozował w ciemnozielonym garniturze i czapką z daszkiem nowego klubu.
Zaledwie 19-letni zawodnik jest uważany za największy talent trafiający do NBA od 2003 roku, gdy Cleveland Cavaliers wybrali z jedynką LeBrona Jamesa.
Wembanyama jest niezwykle wszechstronnym koszykarzem, który potrafi zagrać świetnie blisko obręczy, ale także na obwodzie. Zbiera, rzuca z półdystansu, ale też za trzy punkty. Mimo młodego wieku prezentuje na boisku dużą dojrzałość.
W ostatnim sezonie w barwach Boulogne-Levallois Metropolitans 92 został wybrany najbardziej wartościowym zawodnikiem sezonu ligi francuskiej. Łącznie we wszystkich rozgrywkach klubowych zaprezentował się 44-krotnie. Zdobywał średnio 20,6 punktu, miał 10,1 zbiórek, trzy bloki i 2.5 asysty w meczu.
Utalentowany i dojrzały
Spurs, którzy pod wodzą trenera Gregga Popovicha zdobyli pięć tytułów, w historii tylko dwukrotnie wybierali w drafcie koszykarza z numerem 1. W 1987 roku stało się tak w przypadku Davida Robinsona, a dziesięć lat później Tima Duncana. Obaj zostali wielkimi gwiazdami NBA.
- Jesteśmy zachwyceni, że zabieramy Victora na nasz pokład. Jest niezwykle utalentowanym, ale jednocześnie bardzo dojrzałym młodym człowiekiem. Teraz mamy obowiązek, aby stworzyć mu najlepsze środowisko do rozwoju - powiedział Popovich.
Wembanyama, podobnie jak Robinson i Duncan, chce zostać mistrzem. - Trudno jest wygrać tę ligę. Moim celem jest nauczenie się jak najwięcej i założenie mistrzowskiego pierścienia - dodawał "Wemby", który zostanie nowym kolegą Jeremy'ego Sochana.
Jedyny Polak w NBA trafił do ligi w ubiegłorocznym drafcie. Klub z Teksasu wybrał go z 9. numerem.
(twis, srogi)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama