Koszykarze San Antonio Spurs pokonali na wyjeździe Orlando Magic. Luke Kornet z kluczowym blokiem w ostatniej akcji meczu NBA

To był mecz, jakich chciałoby się oglądać wiele. W nocy z środy na czwartek czasu polskiego mający udany początek sezonu koszykarze San Antonio Spurs pokonali na wyjeździe Orlando Magic 114:112. Gości przed dogrywką i być może w dalszej konsekwencji przed porażką uratowało efektowne zagranie Luke'a Korneta.

Wsad De’Aarona Foxa w końcówce meczu San Antonio Spurs – Memphis Grizzlies

Źródło wideo: Eurosport

Spurs prowadzili niemal przez większość spotkania, ale w końcówce nie mogli być pewni zwycięstwa. Zwłaszcza że ostatnia akcja w czwartej kwarcie należała do gospodarzy, którzy przegrywali różnicą zaledwie dwóch punktów.
Wtedy piłkę pod koszem otrzymał Franz Wagner i oddał rzut, który mógł dać Orlando dogrywkę. Mógł, bo Niemca kapitalnym blokiem, swoim trzecim w meczu, zatrzymał nadlatujący Kornet.
Ułamki sekund później wybrzmiała końcowa syrena, a 30-letni center Spurs utonął w objęciach kolegów.

Skromny dorobek Sochana

Cztery punkty dla ekipy z San Antonio, która legitymuje się obecnie bilansem 15-6, zdobył Jeremy Sochan.
Jedyny Polak w NBA ponownie był rezerwowym. Spędził na parkiecie blisko 20 minut, trafił dwa z siedmiu rzutów z gry oraz spudłował dwa wolne. Zaliczył również siedem zbiórek, przechwyt, asystę i odnotował stratę.
Najskuteczniejszy w zespole z Teksasu był De'Aaron Fox (31 pkt). Po stronie Magic (13-9) najwięcej punktów, 25, rzucił Wagner.

Orlando Magic - San Antonio Spurs 112:114 (29:31, 20:27, 30:28, 33:28)

Transmisje NBA w Eurosporcie 3, Playerze i HBO Max.
(rozniat/twis)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama