Boston Celtics przerwali imponującą serię Detroit Pistons. Wygrana San Antonio Spurs i fatalny mecz Jeremy'ego Sochana
Akt. 27/11/2025, 12:32 GMT+1
Koniec imponującej serii zespołu będącego jedną z największych niespodzianek pierwszych miesięcy sezonu 2025/26. Detroit Pistons, którzy mieli na koncie 13 zwycięstw z rzędu, przegrali z Boston Celtics 114:117. Wygraną zanotowali natomiast San Antonio Spurs, ale Jeremy Sochan spędził na parkiecie zaledwie kilka minut.
Skrót meczu NBA Boston Celtics - Detroit Pistons
Źródło wideo: Eurosport
Prowadzący w Konferencji Wschodniej (bilans 15-3) Pistons po raz poprzedni mieli tak imponującą serię w sezonach 1989/90 i 2003/04 – wówczas za każdym razem zdobywali mistrzostwo NBA. Byli jedną wygraną od pobicia klubowego rekordu, ale tym razem mocniejsi od Tłoków okazali się Celtics.
Spotkanie rozgrywane w Bostonie miało dość dramatyczną końcówkę. Pistons przegrywali trzema punktami, ale sfaulowany został ich lider Cade Cunningham. Po analizie sędziowie uznali, że do nieprzepisowego zatrzymania doszło już podczas próby oddania rzutu i przyznali trzy rzuty osobiste. Zawodnik Tłoków trafił tylko dwa z nich, a po ostatniej nieudanej próbie piłkę zebrał rozgrywający Celtics Payton Pritchard, który od razu został sfaulowany. On z linii rzutów osobistych już się nie pomylił, a następnie ekipa z Bostonu zdołała przechwycić piłkę, gdy do końca meczu pozostało niewiele ponad dwie sekundy.
Bohaterem Celtics był zdobywca 33 punktów i 10 zbiórek Jaylen Brown, a w decydującej kwarcie znakomicie wspierał go Derrick White, który dołożył wówczas 11 ze swoich 27 punktów.
W drużynie z Detroit mimo wspomnianego pudła w końcówce znakomicie wypadł Cunningham, który rzucił 42 punkty.
Wiceliderem na Wschodzie są Toronto Raptors (14-5), którzy w nocy ze środy na czwartek pokonali wicemistrza NBA Indiana Pacers 97:95, a do zwycięstwa poprowadził ich Brandon Ingram (26 punktów, 8 zbiórek).
Sochan po przerwie już nie zagrał
San Antonio Spurs wygrali na wyjeździe z Portland Trail Blazers 115:102, choć musieli sobie radzić bez wciąż kontuzjowanego Victora Wembanyamy i Stephona Castle’a. Wygraną zapewnił im przede wszystkim rozgrywający De'Aaron Fox, który zdobył 37 punktów.
Niestety po raz kolejny nie był to dzień Jeremy'ego Sochana. Polak spędził na parkiecie zaledwie osiem minut i w tym czasie zdobył raptem dwa punkty przy fatalnej skuteczności 1/7. Wspomniane punkty zdobył efektownie, wsadem po ofensywnej zbiórce, ale trener Mitch Johnson w ogóle nie skorzystał z jego usług w drugiej połowie meczu.
W innym spotkaniu mający najlepszy bilans (18-1) w całej lidze Oklahoma City Thunder pokonali u siebie Minnesota Timberwolves 113:105. Świetnie zagrał lider obrońców tytułu Shai Gilgeous-Alexander, zdobywca 40 punktów. To już jego 91 mecz z rzędu, gdy zapisał na swoim koncie minimum 20 punktów. Lepszy pod tym względem jest tylko legendarny Wilt Chamberlein, który notował serie 92 i 126 takich spotkań.
W ekipie Wilków na wyróżnienie zasłużył Anthony Edwards – 31 punktów i 8 zbiórek.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/11/27/image-e525ea37-dff8-457c-9976-81db93779828-85-2560-1440.jpeg)
TOP 10 - Najlepsze akcje w lidze NBA - 27 listopada
Źródło wideo: Eurosport
(po/twis)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama