Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Draft NBA. Bronny James dołączył do swojego ojca w Los Angeles Lakers

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 28/06/2024, 10:45 GMT+2

W nocy powiększyła się familia Jamesów w Los Angeles Lakers. W drugiej rundzie draftu z 55. numerem przez Jeziorowców został wybrany Bronny, co oznacza, że w nowym sezonie będzie mógł zagrać u boku swojego 39-letniego ojca LeBrona. Takiego przypadku w NBA jeszcze nie było.

LeBron James najlepszym strzelcem NBA w historii

Najlepszy strzelec NBA w historii wielokrotnie powtarzał, że chciałby kiedyś zagrać wspólnie ze swoim synem. Co prawda w ostatnim czasie sprawiał wrażenie, jakby przestało mu na tym zależeć, ale wychodzi na to, że była to tylko gra ze strony jego i jego otoczenia.
Przed drugą rundą draftu agent Bronny'ego miał wydzwaniać do innych klubów NBA i odstraszać je przed pozyskaniem młodego obrońcy.
- Nie wybierajcie Bronny'ego, bo pojedzie do Australii - groził Rich Paul, co ujawnił były dyrektor generalny Golden State Wariors Bob Myers.

Środek do celu

W nocy z czwartku na piątku, przy okazji drugiej rundy draftu, plan Jamesów udało się zrealizować. 19-latek został wybrany przez Los Angeles Lakers z numerem 55.
Gratulacje Bronny'emu złożył legendarny koszykarz ekipy z Los Angeles Magic Johnson. "To historyczna chwila" - napisał w mediach społecznościowych.
Co dalej? Piłka jest teraz po stronie LeBrona, który w dalszym ciągu nie określił się jasno co do swojej przyszłości w klubie z Los Angeles. Wygląda jednak na to, że LeBron James zostanie w Lakers, a środkiem do tego celu było między innymi pozyskanie przez Jeziorowców jego syna.

Rodzinny biznes

W Los Angeles wystrzeliły szampany. "Rodzinny biznes" - skomentowano na profilu Lakersów na X.
Bronny był nieustannie w świetle reflektorów w swojej szkole Sierra Canyon School, gdzie w ostatnim roku dołączył do niego młodszy brat - Bryce, który także ma ambicję, by zagrać w NBA.
Minionego lata starszy z rodzeństwa miał atak serca podczas treningu z drużyną USC (Uniwersytet Południowej Kalifornii) i trafił na oddział intensywnej terapii. W listopadzie wrócił do zespołu i w swoim jedynym sezonie w jego barwach miał średnio 4,8 punktu, 2,8 zbiórki i 2,1 asysty na mecz.(PAP)
Gdyby w nowym sezonie LeBron James rzeczywiście wystąpił w jednym zespole ze swoim synem, były to pierwszy taki przypadek w historii najlepszej ligi świata.
łup/twis
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama