Bronny James, syn LeBrona Jamesa doznał zatrzymania akcji serca na treningu

Do tego dramatycznego wydarzenia doszło w poniedziałek w trakcie zajęć z zespołem USC (Uniwersytetu Południowej Kalifornii). Najstarszy syn legendarnego koszykarza upadł na parkiet. O całym zajściu poinformował we wtorek rzecznik państwa Jamesów za pośrednictwem dziennikarza "The Athletic" Shamsa Charanii.

"Wczoraj podczas treningu Bronny James doznał zatrzymania akcji serca. Personel medyczny był w stanie się nim zająć i zabrał go do szpitala. Jego stan jest teraz stabilny, nie przebywa już na OIOM-ie” - czytamy w oświadczeniu.

"Prosimy o szacunek i prywatność dla rodziny Jamesów. LeBron i Savannah (żona legendarnego koszykarza) pragną publicznie przesłać najgłębsze podziękowania i wyrazy uznania personelowi medycznemu za ich niesamowitą pracę i poświęcenie" - dodano.

Dziennikarz przekazał też, że kolejny komunikat pojawi się w przypadku nowych wiadomości w sprawie stanu zdrowia młodego koszykarza.

Bronny James uznawany jest za jednego z najlepszych rozgrywających w swojej kategorii wiekowej w Stanach Zjednoczonych. Do niedawna uczęszczał do Sierra Canyon School na przedmieściach Los Angeles. Z dobrej strony pokazał się w ostatnim licealnym Meczu Gwiazd w Houston, gdzie zdobył 15 punktów.

W maju zrobił poważny krok w karierze, wiążąc się z USC Trojans z University of Southern California. Najbliższy sezon miał być jego pierwszym w akademickiej lidze NCAA. Liczył, że latem przyszłego roku dołączy do najlepszej koszykarskiej ligi świata. Sytuacja z poniedziałkowego treningu z pewnością stawia pod dużym znakiem zapytania jego sportową karierę.

Jego ojciec nie ukrywał, że jednym z jego głównych celów jest gra u boku Bronny'ego na parkietach NBA.

Król James ma trójkę dzieci. Drugi syn LeBrona, Bryce Maximus, ma 16 lat i również związany jest z koszykówką. Mimo młodego wieku mierzy już blisko dwa metry, czyli o 10 cm więcej od starszego o dwa lata Bronny'ego. Dziewięć lat ma córka koszykarza Zhuri Nova.

(lukl/po)