Poważna kontuzja koszykarza. Epke Udoh przejdzie operację. Co się stało? - koszykówka

W sobotę ekipa z Bolonii walczyła z Bertramem Tortona w ćwierćfinale Superpucharu Włoch. Udoh doznał kontuzji niespełna cztery minuty przed końcem drugiej kwarty.

W jednej z akcji poślizgnął się na naklejce na parkiecie i nie był w stanie już się z niego podnieść. Kilka godzin później klub poinformował, że 34-latek doznał zerwania ścięgna w rzepce lewego kolana.

Udoh to bardzo ceniony w Europie zawodnik, który wiele sezonów spędził w NBA. Występował m.in. w Golden State Warriors i Utah Jazz.

Obecnie gracz Bolonii będzie musiał przejść operację, którą zaplanowano na najbliższe dni. Na razie nie wiadomo, kiedy mierzący 208 centymetrów koszykarz wróci na boisko.

- Jesteśmy w szoku i zmartwieni - powiedział trener Virtusu Sergio Scariolo. - Ta kontuzja to wina naklejek na parkiecie, po których biegają zawodnicy. To sprawa do przemyślenia. Mam nadzieję, że to, co się stało, sprawi, że poświęcimy sprawie naklejek najwyższą uwagę. W NBA nie ma ich na parkietach - dodał hiszpański szkoleniowiec.

"Powtarzam to od lat. Te naklejki są ekstremalnie niebezpieczne. Nadszedł czas, aby pozbyć się ich na zawsze" - napisał na Twitterze gwiazdor reprezentacji Francji i koszykarz New York Knicks Evan Fournier.

Do sprawy odniósł się także wielkokrotny kadrowicz Biało-Czerwonych Kamil Łączyński. - Musiało się komuś coś stać, żeby temat znowu został poruszony - zauważył doświadczony rozgrywający.

Virtus wygrał 74:66 i w półfinale zagra z Reyer Wenecja.

Autor: srogi/TG / Źródło: eurosport.pl