18. etap Vuelta a Espana: jazda indywidualna na czas - Filippo Ganna najszybszy, Jonas Vingegaard pozostał liderem

Włoch Filippo Ganna (Ineos Grenadiers) w kapitalnym stylu wygrał 18. etap Vuelta a Espana, jazdę indywidualną na czas w Valladolid. Drugiego na mecie Jaya Vine'a (UAE Team Emirates XRG) wyprzedził o niespełna sekundę. Rywalizacja została skrócona o ponad połowę w obawie przed propalestyńskimi protestami. Liderem wyścigu pozostał Jonas Vingegaard (Visma I Lease a Bike).

Ganna na mecie jazdy na czas na 18. etapie Vuelta a Espana

Źródło wideo: Eurosport

Organizatorzy tegorocznej Vuelty niemal od samego początku mają pod górkę. Wszystko za sprawą propalestyńskich protestujących, którzy już kilkukrotnie zakłócali ściganie i wpływali na zmiany czy skrócenie etapów. Doszło nawet do tego, że 11. etap z metą w Bilbao został zneutralizowany i nie wyłoniono zwycięzcy.
W czwartek również niezbędne były modyfikacje. 18. etap, jazda indywidualna na czas, skrócony został z 27 do ledwie 12,2 kilometra. Odcinek w tę i z powrotem na ulicach Valladolid pozbawiony był trudności technicznych, a przewyższenie wynosiło ledwie 33 metry.

Ganna miał wygrać i wygrał

Wobec tak skonstruowanej trasy zmieniło się nieco grono faworytów, a najpoważniejszym kandydatem do etapowego zwycięstwa stał się Ganna z Ineos Grenadiers. Z grupy liderów największe szanse dawało się prowadzącemu w klasyfikacji generalnej Vingegaardowi i wiceliderowi Joao Almeidzie (UAE Team Emirates-XRG).
Ganna nie zawiódł oczekiwań. Po nieco spokojniejszej pierwszej części dystansu dwukrotny mistrz świata w jeździe indywidualnej na czas mocniej nadepnął na pedały na czterech ostatnich kilometrach. To wystarczyło, by zdystansować rywali. Równe 13 minut na stoperze i średnia prędkość na poziomie 56,2 km/h dawało Włochowi komfort oczekiwania i dużą szansę na zwycięstwo. Niepewności i oczekiwania było jednak sporo, bo 29-latek jechał jako 17., a na starcie zapowiedziało się 153 kolarzy.
picture

Ganna na mecie jazdy na czas na 18. etapie Vuelta a Espana

Źródło wideo: Eurosport

Jak fantastyczną pracę wykonał Ganna na ostatnich kilometrach, pokazał wynik Stefana Kuenga. Szwajcar z ekipy Groupama-FDJ, dwukrotny mistrz Europy, na dwóch jedynych pomiarach czasu był minimalnie szybszy od Włocha, a na mecie zameldował się z rezultatem aż o 12 sekund gorszym. Jasne było, że jeśli on nie dał rady, to raczej już nikt inny wyniku Ganny nie poprawi. I Włoch miał tego świadomość, bo gdy Szwajcar wpadał na metę, głęboko odetchnął.
Naprawdę blisko sensacji był Vine. Kolarz UAE Team Emirates XRG, który na tegorocznej Vuelcie wygrał już dwa etapy, stracił do Ganny... niespełna sekundę. Australijczyk musiał zadowolić się drugim miejscem, a podium etapu uzupełnił Almeida (osiem sekund straty).
picture

Vine na mecie jazdy na czas na 18. etapie Vuelta a Espana

Źródło wideo: Eurosport

Vingegaard linię mety przeciął z dziewiątym czasem, 18 sekund za zwycięzcą i 10 za Almeidą. Oznacza to, że przewaga Duńczyka nad Portugalczykiem w klasyfikacji generalnej stopniała do 40 sekund.
Najlepszy z Polaków był w czwartek Stanisław Aniołkowski (Cofidis) - 93. miejsce i 1.23 straty do Ganny.
(pqv/po)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij