Wysokie grzywny i dodatkowe kary dla protestujących w Madrycie podczas wyścigu Vuelta a Espana 2025

Choć od zakończenia wyścigu Vuelta a Espana 2025 minęło już kilka dni, wciąż jest głośno o wydarzeniach z tej edycji. Głównie dyskutuje się jednak nie o kwestiach czysto sportowych, a o antyizraelskich protestach, które znacząco wpłynęły na przebieg rywalizacji. Niektórzy z demonstrujących ponieśli konsekwencje swojego zachowania, a hiszpańskie władze nie wykluczają kolejnych kar.

Ostatni etap Vuelta a Espana 2025 odwołany z powodu protestów

Źródło wideo: Eurosport

Manifestacji podczas tegorocznego wyścigu nie brakowało. Demonstrujący przeciwko wojnie w Strefie Gazy oraz udziałowi drużyny Israel - Premier Tech w zmaganiach dali o sobie znać kilkukrotnie, ale najmocniej przy okazji finałowego etapu z metą w Madrycie.
Wtedy, w niedzielę, skutecznie wdzierali się na trasę w różnych punktach hiszpańskiej stolicy. Niszczyli barierki, co spotkało się w niektórych miejscach z reakcją policji, która strzelała do tłumu pociskami z gazem łzawiącym.
W wyniku tych zdarzeń ostatni odcinek Vuelty został odwołany. Podobnie zresztą jak oficjalna dekoracja zwycięzców.
picture

Protesty podczas ostatniego etapu Vuelta a Espana 2025, etap przerwany

Źródło wideo: Eurosport

Grzywny i nie tylko

Przynajmniej część z protestujących nie pozostała bezkarna, o czym informuje serwis wielerflits.nl.
Dziennikarze podają, że Hiszpańska Państwowa Komisja ds. Przemocy, Rasizmu, Ksenofobii i Nietolerancji w Sporcie podjęła decyzję w sprawie 17 osób, które brały udział w demonstracjach.
Otrzymali oni grzywny w wysokości od trzech do czterech tysięcy euro. Ukarani mają również zakaz uczestnictwa w wydarzeniach sportowych w całym kraju przez sześć miesięcy.
Dodano też, że hiszpańskie władze wszczęły dochodzenie w sprawie kilku innych incydentów. Mowa o tym, co stało się podczas trzech etapów - 12., 14. oraz 15.
picture

Zniszczone barierki, protestujący wtargnęli na trasę ostatniego etapu Vuelta a Espana 2025

Źródło wideo: Eurosport

UCI uderzyła w hiszpański rząd

Już po zakończeniu wyścigu w sprawy protestów na jego trasie stanowisko zajęła Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI). Skrytykowała ona hiszpańskie władze, w tym szczególnie premiera Pedro Sancheza, który wielokrotnie wspierał propalestyńskich demonstrantów.
Tymczasem niektóre hiszpańskie miasta i prowincje grożą, że jeśli drużyna Israel - Premier Tech nie zostanie wycofana lub nie zmieni nazwy, odmówią organizacji startów i met przyszłorocznej edycji Vuelta a Espana. Podobne żądanie wysunęła Barcelona, która ma być gospodarzem startu Tour de France w 2026 roku.
(rozniat/macz)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij