Witamy serdecznie na wyścigu kończącym długi i wyczerpujący sezon.
Il Lombardia
Mężczyźni | 16.10.2010
Zakończone
Wyścig ze startu wspólnego
Live
Live
Akt. 16/10/2010, 18:21 GMT+2
- Wszystko
- Powtórki
18:21
To już wszystko z deszczowej Lombardii. Dziękujemy, że byliście z nami. Do zobaczenia przy okazji kolejnych relacji NA ŻYWO.
17:40
W strugach deszczu kolejni kolarze docierają do mety.
17:39
Czwarty Fuglsang (Saxo Bank), a piąty Nibali (Liquigas-Doimo).
17:38
Na drugim miejscu przyejchał do mety Scarponi, a trzeci jest Rigoberto Uran.
17:37
Zwycięstwo Giberta!!!
1km
Przed rokiem Gilbert stoczył pojedynek o zwycięstwo z Samuelem Sanchezem, a w tym roku dojeżdża do mety w pojedynkę.
1,5km
Gilbert już podniósł rękę w geście triumfu. Ależ on musi czuć się mocny. Przecież do mety pozostało mu jeszcze 1500 m.
2km
Scarponi traci 10 sekund. Czy zdoła odrobić to na ostatnich 2 km?
4km
Gilbert już jest na zjeździe. Teraz trzeba ryzykować, nie bacząc na mokrą i śliską nawierzchnię. Na szczęście na tym odcinku szosy nie ma już liści.
17:31
Scarponi wyraźnie się zagapił i na "dzień dobry" Belg zyskał kilkanaście metrów przewagi.
5,3km
Atak Gilberta!!!
6km
Gilbert i Scarponi wspinają się już na ostatnie wzniesienie dnia - San Fermo.
7km
Prowadząca dwójka ma 1:13 przewagi. Rozpoczęło się już czarowanie.
11km
Obaj teraz zgodnie współpracują na czele. Pozostali kolarze traca do duetu już ponad minutę.
13km
A jednak Scarponi zdołał zniwelować kilkunastosekundową stratę do Gilberta i teraz obaj panowie jada razem na czele wyścigu.
18km
Sekunda po sekundzie Gilbert powiększa przewagę nad grupą pościgową.
20km
Gilbert wciąż sam. Kilka sekund za nim jedzie Scarponi. Pozostali tracą kolejnych kilkanaście sekund. Tempo grupki pościgowej nadaje Nibali.
25km
Philippe Gilbert mocniej nacisnął teraz na pedały. Belg jedzie już sam. Za jego plecami kilkuosobowa grupa z Lastrasem i Scarponim.
26km
Gilbert, Scarponi i Lastras bardzo aktywnie jadą teraz w czołówce.
30km
Upadek Nibalego. Wszystko przez spadające liście, które zalegają na mokrej szosie, czyniąc ją jeszcze bardziej śliską. Triumfator Vuelty szybko jednak się podniósł i próbuje teraz gonić czołówkę.