Witamy serdecznie w relacji na żywo z 9. etapu Tour de France,

Robert Gesink i Manuel Mori wycofali się z Tour de France po kraksie z początkowych kilometrów.

Na czele 32 kolarzy z przewagą 1:30 nad peletonem prowadzonym przez Sky.

Na starcie temperatura wynosiła 24 st. C. Na mecie w Chambery w tej chwili jest 26 st. C. Niestety jest deszczowo i bardzo parno. Na zjazdach nie będzie dzisiaj łatwo.

Na czele już 60 kolarzy. Jest wśród nich Paweł Poljański (Bora-Hansgrohe). Sky musi gonić od samego początku.

Manuele Mori (UAE Team) leży na szosie i wyje z bólu. Najpewniej złamany obojczyk. Wszystko przez kraksę. Dla Włocha to koniec wyścigu. Robert Gesink (Lotto-Jumbo) i Angelo Tulik (Direct Energie) również w niej uczestniczyli.

Pinot wygrywa pierwszą górską premię dnia - Côte des Neyrolles (2. kat.). Wellens był drugi.

Z peletonem żegna się już Greipel. Niemiec od początku będzie jechał swoim tempem.

Do Wellensa doskoczył teraz Thibault Pinot (FDJ).

Jako pierwszy do przodu ruszył Tim Wellens (Lotto-Soudal).

Kolarze ruszyli na trasę o godzinie 11:50. Chwilę później opuścili Nantuę. Ostry start miał miejsce o godzinie 12:00 i od razu rozpoczęły się ataki.

Odcinek ten przez wielu określany jest mianem najtrudniejszego w tegorocznym wyścigu. Na 181.5-km trasie z Nantuy do Chambery zlokalizowano aż siedem górskich premii, z których trzy najwyższej kategorii. Zdaniem Chrisa Froome'a (Team Sky) w klasyfikacji generalnej nastąpią duże zmiany.