Witamy serdecznie na 8. etapie Tour de France!

Dzięki za śledzenie naszej relacji. Zapraszamy na kolejne.

Pierwsze górski etap w tegorocznym Tour de France dla Rui Costy. 24-letni Portugalczyk najszybciej pokonał 190 km trasę z Aigurande do kurortu narciarskiego Super-Besse Sancy, uciekając niemal od początku etapu. Liderem wyścigu pozostał Thor Hushovd.

Winokurow został połknięty tuż przed metą.

Brawo dla kolarza Movistar!

Rui Costa już wie..... wygra etap!

Zacięta walka w peletonie. Operator nie chce pokazać Rui Costy.

Sorensen oderwał się od peletonu. Rui Costa cały czas na prowadzeniu.

Rui Costa coraz bardziej zmęczony. Szpica peletonu widzi już Winokurowa, który nie zdobędzie już chyba żółtej koszulki.

Zaczyna się ruch w peletonie. Wszyscy pozbywają się zbędnego balastu.

Van Garderen już się nie liczy. Ma coraz mniej sił.

Tylko 2000 metrów ma jeszcze do pokonania Rui Costa. Winokurow już go widzi.

Costa stawia wszystko na jedną kartę! Już nie odwraca się do tyłu tylko pedałuje jak najmocniej potrafi do mety. Równie szybko zmierza teraz do mety Winokurow.

Winokurow już jedzie sam. Nad peletonem ma 47 sekund przewagi!

Costa samotnie mknie do mety. Co kilka metrów odwraca się do tyłu szukając van Garderena.

Słowo peleton nie najlepiej pasuje do grupy kolarzy goniących liderów. Peleton składa się teraz tylko z ok. 30 kolarzy.

Spokój w peletonie. Chyba nikt nie ma ochoty gonić czołówki.

Na prowadzeniu są już tylko Costa i van Garderen. Dwaj Francuzi zaraz zostaną wchłonięci przez grupę Winokurowa.

Riblon traci dystans do trójki, w której są Gautier van Garderen i Costa.

Trasa jest mokra, kropi lekki deszcz. Wielu kibiców ma ze sobą parasole.

Grupa Winokurowa ma 32 sekundy przewagi nad peletonem. Do pierwszej czwórki traci 30 sekund.