Binian Girmay wycofał się z Giro d'Italia. Dwa razy upadł na 4. etapie
📝Eurosport
Akt. 07/05/2024, 19:54 GMT+2
To był dzień jak z koszmaru dla kolarza z Erytrei Biniana Girmaya. Zawodnik Intermarche-Wanty, który w poniedziałek stał na podium 3. etapu Giro d’Italia, dzień później dwukrotnie boleśnie upadł na jezdnię i musiał wycofać się z wyścigu.
Na pewno nie tak Girmay wyobrażał sobie 4. etap Giro. Po poniedziałkowym sukcesie i zajęciu trzeciego miejsca chciał powtórzyć dobry występ kolejnego dnia. Tymczasem wszystko ułożyło się dla Erytrejczyka w fatalny sposób.
Najpierw 24-letni kolarz wziął udział w dużej kraksie na 67 km przed metą wyścigu w Andorze. Kiedy inni zawodnicy ruszali do dalszej walki na trasie, on ledwo stał obolały przy jezdni i z grymasem na twarzy znosił zabiegi lekarzy i fizjoterapeutów.
Już wtedy sygnalizował, że nie da rady dalej jechać. Ból w okolicach biodra był bardzo duży.
Ostatecznie ludzie z ekipy Intermarche-Wanty dali mu lód i wsadzili na rower. Girmay dał się namówić i wkrótce tego pożałował.
Girmay wycofał się z Giro
Zawodnik próbował dogonić peleton i sześć kilometrów później, na śliskim od deszczu zakręcie, ponownie z impetem uderzył o jezdnię. Z trudem uniknął uderzenia w barierki.
Strasznie się potłukł i kiedy wstał, był wściekły na całą sytuację. Kopnął nawet leżący rower ze zdenerwowania. Nikt już nie był w stanie przekonać go do dalszej jazdy. Wszystko go bolało, kulał i wkrótce ostatecznie wycofał się z wyścigu.
(dasz/TG)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij