Giro d'Italia 2024. Jonathan Milan wygrał 4. etap wyścigu. Stanisław Aniołkowski ponownie w czołówce

W teorii czwarty etap Corsa Rosa przeznaczony był dla sprinterów, ale w połowie 190-kilometrowego odcinka z Acqui Terme do Andory organizatorzy przewidzieli podjazd na Colle del Melogno. Sama 7,5-kilometrowa wspinaczka nie była zbyt wymagająca, ale od startu aż do premii górskiej droga cały czas wiodła pod górę. A to wystarczyło, by niektórzy z najszybszych kolarzy, w tym m.in. Fabio Jakobsen (dsm-firmenich PostNL) i Fernando Gaviria (Movistar) mieli problemy z utrzymaniem się w peletonie.

Holender musiał później sporo sił poświęcić na doścignięcie głównej grupy.

Jeszcze większe problemy miał Biniam Girmay (Intermarche - Wanty). Erytrejczyk, który w poniedziałek był trzeci na mecie w Fossano, najpierw brał udział w dużej kraksie na jednym ze zjazdów. Długo zwlekał z powrotem na rower, a gdy w końcu rozpoczął pościg za główną grupą, na śliskiej drodze upadł po raz drugi. To dla poobijanego kolarza było już za wiele i jeden z potencjalnych kandydatów do rywalizacji w klasyfikacji punktowej wycofał się z wyścigu.

Do mety w Andorze zmierzała tymczasem dwuosobowa ucieczka, której przewaga, w miarę zbliżania się do finiszu, cały czas topniała. Stefan de Bod (EF Education - EasyPost) i Francisco Munoz (Polti-Kometa) walczyli do końca, ale pięć km przed metą zostali wchłonięci przez peleton. W odjeździe przejechali - początkowo z kilkoma innymi kolarzami - ponad 180 km.

Cztery kilometry przed metą na atak zdecydował się Filippo Ganna (Ineos Grenadiers). Ruszył u podnóża niewielkiego wzniesienia Capo Mele, zaskakując rywali. Dogonili go dopiero ok. 500 m przed metą.

Finisz najlepiej rozegrała drużyna Lidl - Trek, która po doścignięciu Ganny wyprowadziła na doskonałą pozycję Milana. A zwycięzca klasyfikacji punktowej w ubiegłorocznej edycji Giro d'Italia wykorzystał pracę kolegów i sięgnął po drugi w karierze etapowy triumf w ojczystym wyścigu. Objął również prowadzenie w klasyfikacji sprinterskiej bieżącej edycji.

Drugi finiszował Groves, a jako trzeci linię mety minął Bauhaus. W czołówce etap ukończył również Stanisław Aniołkowski (Cofidis), sklasyfikowany ostatecznie na 16. miejscu.

Liderem pozostał Pogaczar, który ukończył odcinek w głównej grupie.