Witamy serdecznie na relacji z 19. etapu Giro d'Italia.

Relację prowadził dla was Stinger, zapraszam na wieczorne tekstówki na eurosport.pl. Od godz. 18:45 Rosja - Urugwaj, a od 22:00 finał Pucharu Króla. Do przeczytania wkrótce.

Jutro 220 kikometrów wspinaczki, kończącej się na Passe dello Selbo.

W generalce Rodrigeuz wyprzedza Hesjedala o 17 sekund/

Na powtórkach widać, jak zmęczony przyjechał Kreuziger - Czech nawet nie miał siły podnieść rąk przejeżdżając przez metę.

19 sekund stracił do niego Hesjedal. Na trzecim miejscu przyjechał Rodriguez, który dzięki temu obronił koszulkę lidera.

KREUZIGER DAŁ RADĘ! Wielka wygrana Czecha na tym morderczym etapie.

HESJEDAL UCIEKA SCARPONIEMU! Bardzo mocny jest dzisiaj Kanadyjczyk.

Kreuziger już zapewne sięga do absolutnych rezerw w swoim organiźmie, ale wygląda na to, że dojedzio do mety.

Kreuziger bardzo blisko wygranej, ma 40 sekund przewagi na półtora kilometra dio mety.

Trzyma się go tylko Scarponi, a problemy mają Basso i szczególnie Rodriguez.

PRÓBUJE HESJEDAL!

Basso reaguje powoli na ataki, ale na razie dochodzi za każdym razem Scarponiego. Ten jednak próbuje po raz trzeci.

Z kolei na przedzie liderem jest Kreuziger, który wyprzedził Pirazziego. Czech ma już jednak minutę przewagi nad zbliżającymi się do czołówki liderami wyścigu.

SCARPONI RUSZA! Błyskawicznie odskoczył Ivanowi Basso, ale utrzymuje się przy nim Hesjedal.

UCIEKA PIRAZZI! Zauważył, że Kreuziger zbliża się do niego i Casara, postanowił zatem odskoczyć swojemu towarzyszowi w ucieczce. Kreuziger po kilkunastu sekundach połknął Casara.

Wciąż spokój w peletonie, a do mety mniej niż 5 kilometrów. Gdzie te obiecywane ataki? Czołówka o dwie minuty z przodu.

A na czele peletonu zmiana - tempa nie nadaje już Liquigas, a robi to grupa Hesjedala, czyli Garmin.

POPRAWIŁ CASAR! Ale Pazzini wytrzymał jego próbę.

ATAK PIRAZZIEGO! Po chwili zwłoki na jego próbę odpowiada Casar. Chyba jednak obaj pojadą razem ponownie we dwójkę.

Podjazd na Alpe di Pampeago można uznać za rozpoczęty. Średnie nachylenie 9.8%, w najgorszych momentach sięga 16%. Koszmar.