Na 36 kilometrów przed metą dziewiątego etapu czas dołączyć się do relacji. Wita wszystkich Stinger i zapraszam na wspólne śledzenie ostatnich kilometrów.

Ostatnie kilometry oglądał z Wami Stinger, dziękuję za uwagę. Zapraszam na 18:30 na tekstówkę z półfinałowego meczu Polskiej Ligi Koszykówki pomiędzy Turowem Zgorzelec i Treflem Sopot. Do przeczytania zatem.

Jutro 10. etap liczący 186 kilometrów prowadzący do Asyżu z pagórkami na finiszowych kilometrach. Na antenie Eurosportu bezpośrednia transmisja rozpocznie się o 15:10.

Nic się nie zmieni na czele klasyfikacji generalnej. Liderem pozostanie Kanadyjczyk Ryder Hesjedal.

A finisz wygrał Francisco Ventoso z grupy Movistar.

A kto wygrał?

Jednym z kolarzy, którzy ucierpieli w kraksie jest Polak Tomasz Marczyński.

KRAKSA! Na 300 metrów przed metą, leżał tam Goss.

Jest za to Matthew Goss, jest także Pozzato.

Nie widać z przodu Cavendisha.

Hansen jednak złapany.

To Adam Hansen, do mety w tym momencie ma równe dwa kilometry.

Teraz odskoczył kolarz z Lotto.

Do mety trzy kilometry, zaczyna się na czele peletonu wielkie mieszanie.

A JEDNAK! Rodrigez złapany.

POSZEDŁ RODRIGUEZ! Samotnie, pod niewielkie wzniesienie.

A jednym z tych kolarzy na czele jest Joaquin Rodrigez, który ma szansę w takim wypadku zostać liderem.

Teraz próba w duecie - bardzo mocno próbują kolarze Lotti i Colnago, a dojechali do nich dwaj kolerze Katiuszy.

Kolejny śmialek - Matteo Rabottini także odjechał tylko na kilkanaście metrów i został szybko "skasowany".

No i po ataku, Vanendert został połknięty przez peleton.

Dennis Vanendert stara się zaprzeczyć moim słowom i na 10 kilometrów przed metą próbuje odskoku.